Uzytkownik "anek"
> > 3. jaki salon moglybyscie mi polecic w Wawie? w Ives Rocher kosztuje 80
zl,
> > a to dla mnie troszke duzo

> wiesz, moze jakis osiedlowy salon urody ma nizsze ceny, ale to sie
> niestety czesto odbywa na jakosci zabiegu - dobra kosmetyczka robi to
> bezbolesnie. podczas wizyty u partaczki lzy leca ci z oczu same.
> naprawde, nie warto oszczedzac, bo potem caly dzien masz spieprzony, bo
> jestes obolala i wsciekla.

Popieram calym sercem, ja sie niedawno natknelam na taki
polecany, osiedlowy i tanszy. Fatalna robota, nie dosc
ze duzo bardziej bolalo (niewprawna reka kosmetyczki? gorszy wosk?
plastry?), dluzej trwalo i efekt byl niezbyt ciekawy (dopiero w swietle
dziennym zobaczylam ze nogi dalej sa owlosione: dobra kosmetyczka
te wlosy które nie wyszly z woskiem wyrywa pinceta jeden po drugim)
i musialam golic sama to jeszcze dluuugo mialam slady (czerwone kropki,
niektóre przeszly w ropne), co jest o tyle dziwne ze po
pierwszym razie nie mialam zadnych. To chyba mówi wszystko.
--
Pozdrawiam
Asia