Data: 2003-01-09 13:41:00
Temat: Re: depresja w ciazy
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:avjpun$drt$1@news.tpi.pl...
>
> "ulast" <u...@p...onet.pl> wrote in message
> news:avjbtb$g2s$1@news.tpi.pl...
>
> Swietne opisy, ciekawy jestem czy ta depresja nie jest wynikiem
> otworzenia sie jakis ukrytych dotad pokladow podswiadomosci?
> (czyli geneza psychiczna)
> Bo generelnie uwaza sie chyba ze to "gra chemii" po porodzie,
> bo rozumiem pogorszenie nastroju,
> ale skad by sie bral strach przed ludzmi?
> Zdrufka,
> Duch
Mię pytasz Duchu?
Pogorszenie nastroju to jeszcze nie depresja....
Moze jednak byc to objaw depresji....
w konsekwencji strach przed ludzmi...
ale w kontekscie _nie poradzenia sobie_ w nowych sytuacjach.
"Ciezko mi we wlasnym domu, walcze o kazdy dzien, nie potrafie opiekowac sie
dziecmi,
nie mam sily dbac o dom...boje sie...a jak nie dam rady w sklepie podejsc do
kasy, a jak cos mi sie stanie
na ulicy...kto zaopiekuje sie dziecmi...boje sie..."
I tak wkolko, strach staje sie coraz silniejszy, czlowiek przestaje myslec
racjonalnie...
Z cala pewnoscia nie jest to _lenistwo_, depresja to podstepna choroba...
Dlatego uwazam , ze zbawieniem jest dobry psychiatra i psychoterapeuta.
Samemu czlowiek nie poradzi sobie ...moim zdaniem..z ciezka depresja.
Pozdrawiam
Ula
www.ulast.prv.pl
|