Data: 2005-01-13 14:49:46
Temat: Re: deprim
Od: "lunia" <l...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" wrote
> Ja zasypiam, ale ja to nienadaję się do przedawkowywania leków - ogólnie
> chodziło mi o idiotyczną konstrukcję, która zakłada, że lek bez recepty
> nie może być psychoaktywny w odpowiednich [częśto dosyć małych] dawkach.
> Chyba tylko w psychiatrii bawią się w taki podział, że to co
> psychoaktywne, to na receptę.
dobra, juz bez moich kochanych dwoch kreseczek :))
owszem, moze byc niebezpieczny. wszystko mozna przedawkowac... po to sa
dlugasne ulotki i slawne zdanie w reklamach "przed uzyciem zapoznaj sie z
trescia ulotki w opakowaniu lub skonsultuj sie z lekarzem lub farmaceuta".
watpie, zeby chociaz 50% tak robilo :). nawet do jakichs dziwnych masci,
kremow, prezerwatyw i innych wyrobow farmakologicznych. teraz juz nawet na
reklamowkach jest napisane, zeby nie dawac dzieciom, bo sie udusza :). no
ale... ludzie robia czesto bez pomyslunku. liczyc na ludzka opowiedzialnosc
nie jest odpowiedzialnie :). jednak jesli czlowiek siega po lekarstwo, zeby
na prawde sie wyleczyc, to przeczyta ulotke lub spyta lekarza.
podsumowujac faktycznei leki bez recepty nie sa super bezpiecznie, jesli sie
je przedawkuje. chodzilo mi jednak dokladniej o "deprim", ktory jak
wypowiadalo sie wiele osob, nawet w duzych ilosciach zazytych naraz nie
wywoluje "zadanych" :) efektow.
--
pozdrawiam
ŁuNiA:o)
|