Data: 2005-03-19 11:55:51
Temat: Re: dieta a picie...:)
Od: "szauek" <lukaszsz@wytnij_to.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> zostan na Atkinsie, tylko nie wierz w to ze kalorie sie nie licza. Oblicz
> swoje zapotrzebowanie kaloryczne (wg wagi wlasciwej a nie obecnej) czyli
> np ze waga wlasciwa byloby 80kg i zalozmy ze zapotrzebowanie wyjdzie 2000
> kcal.Utnij z tego ze 150-250 (czyli jedz 1800 dziennie), dodaj cwiczenia
> fizyczne i tluszcz poleci. laski nie robi.
>
> sa w necie "kalkulatory" do obliczan i tabele kaloryczne
fakt, nie da się organizmu oszukać. Cenna uwaga.
Co do Atkinsa - powiem jedno. Dotychczas moje odżywanie wyglądało tak: rano
nie jadłem nic tak do 13. Potem jakiegoś fastfooda na mieście.. potem do
wieczora prawie nic, czasem zupkę jakąś wciągnąłem z makaronem przeważnie. A
wieczorem przed snem właściwy obiad! Masakra no nie?
Dzięki temu że przestawiłem się na Atkinsa zacząłem normalnie jeść śniadania
obiad i lekką kolacyjkę około 5 godzin przed snem... i przestało mi dolegać
nieprzyjemne uczucie po najedzeniu się - szczególnie po śniadaniu. I choćby
dlatego będę tak właśnie się odżywiał....
szauek
|