Data: 2018-02-22 11:21:54
Temat: Re: dla Zbigniewa Gotkiewicza upominek - rzecz o trollach;)
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<j...@o...pl> wrote:
> I. Ż M I J U R K I
>
> A tymczasem król w powozie,
> ciemną nocą, cały w grozie
> świszcze batem nad grzbietami
> półropuchów: ,,Za żabami
> nie rozglądać mi się bratki!
> Pewnie stąpać! Nie spaść z kładki!
> Prr, ciut wolniej, nic na siłę,
> jeśli życie jest wam miłe!
> Nadal stępem. Tu już kłusem!
> Przez ten rozstęp jednym susem,
> by mnie nie ochlapać błotem
> - bo znacie co będzie potem!
> Teraz wolniej. Woolniej proszę
> bo was zaraz wypatroszę!"
>
> Tak to cwałem, stępem, kłusem
> król powoził z animuszem,
> aż dotarli na mokradła.
> Tu, zebrali koszyk jadła,
> by się w łaski węża wkupić.
>
> ,,Nie możemy się wygłupić,
> zacny królu" - rzecze Ratan.
> ,,Ja, nadworny dyplomata,
> doradzałbym tobie panie,
> aby z koszem na śniadanie
> przywieźć Kłowi żywe danie...
> Coś na serca kołatanie...
> Jak też innym wężom srogim.
> Dla pewności - królu drogi."
>
> ,,Dobrze prawisz mój doradco.
> Wiesz, co się podoba władcom:)"
> - rzekł z uśmiechem król do niego,
> po czym dodał dla wszystkiego:
> ,,Iść na palcach, wzrokiem badać,
> nosem niuchać, sza, nie gadać."
>
> Po godzinie, może dłużej
> gdy dopadał ich duch znużeń
> i gdy cali byli w pocie
> znaleźli się przy wykrocie
> pootaczanym jamami
> drążonymi pod krzewami;
> kasztel dobrze był ukryty
> - ale nie dla żabiej świty.
>
> ,,Królu, królu, tam są dziurki!*"
> ,, A w tych dziurkach śpią żmijurki!"
> ,,W tym wykrocie, proszę króla,
> ktoś wonniejszy się utula!"
>
> Trolle cichcem podchodziły,
> a gdy kasztel otoczyły
> król wyłonił się zza krzaków
> i dał sygnał: ,,Do ataku!
> Brać je żywcem moje chwaty!
> I do worów! I za kraty!"
>
> Nie minęło minut siedem,
> a już z głowy mieli biedę.
>
> ,,O, wstążeczka się trafiła.
> Jaka giętka, jaka piła!"
> ,,Inne też są całkiem gładkie;
> będą miały węże gratkę!"
>
> Po aż tak obfitych łowach
> minęła druga połowa
> drogi jeszcze im weselej.
> Nawet półropuchy śmielej
> przebierając kończynami
> prześcigały się żartami:
> ,,za kim jest król? - król za nami.
> gdzie są trolle? - za zadkami:)"
> ,,co troll widzi? - nic nie widzi.
> bo cóż może go zohydzić:)"
> ,,co troll słyszy? - wszystko słyszy.
> albo czuje, gdy brak ciszy:)"
>
> I tak tryskając humorem
> przybyli w samiutka porę,
> aby król mógł wraz ze świtem
> zaparkować z pięknym zgrzytem
> powóz przed siedzibą węża.
>
> II. P O W I T A N I E
>
> Każdy ropuch wzrok wytęża,
> każdy troll uszami strzyże,
> i czekają; podejść bliżej
> chrustobramy ryzykowniej
> niż być wzięty we dwa ognie
> przez paszczaki** podczas bitwy.
>
> ,,A któż że to czcze gonitwy
> śśmie urządzać po mokradłach?
> A cóż że to za dziwadła?"
>
> ---------------------------------
>
> * ! - wykrzyknik szeptu (szept o podwyższonej głośności)
> ** Paszczaki - wrogie smoki, smoczyska.
>
Umarłam ???
--
XL
|