Data: 2005-03-17 21:19:53
Temat: Re: dla wytrwałych
Od: Marta Góra <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 17 Mar 2005 13:25:10 +0100, JerzyN napisał(a):
>
> No to w zamian:
> Mieczysław Babalski - rolnik, przewodniczący Kujawsko-Pomorskiego
> Oddziału Stowarzyszenia Ekoland, członek Rady Rolnictwa Ekologicznego
> Ministra Rolnictwa, Radny Gminy Zbiczno. ICPPC - International Coalition
> to Protect the Polish Countryside - Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony
> Polskiej Wsi, 34-146 Stryszów 156, tel./fax 0-33/8797114 b...@i...pl,
> j...@i...pl, http://www.icppc.pl W 2002 r. ICPPC zostało
> uhonorowane Nagrodą Goldmana - Noblem Ekologicznym i siedzibę ICPPC
> odwiedził brytyjski następca tronu Książę Karol. ICPPC promuje polskie,
> małe, rodzinne gospodarstwa rolne jako najlepszy przykład rolnictwa
> przyjaznego dla zwierząt, środowiska i produkującego najwyższej jakości
> żywność. ICPPC sprzeciwia się obecnym politykom rolnym Unii Europejskiej
> i światowej Organizacji Handlu, które wspierają wielkie, wysoko
> zmechanizowane, niszczące środowisko rolnictwo, łącznie z produkcją GMO.
> Te polityki bazujące na masowej produkcji tzw. "taniej żywności" są
> odpowiedzialne za zniszczenie życia milionom rolników na świecie i zły
> stan środowiska naturalnego; przy czym korzyści ma tylko nieliczna grupa
> wielkich, międzynarodowych korporacji i sieci supermarketów.
>
To ja jeszcze dodam od siebie:)
Gmina Stryszów to doskonały przykład wykorzystania mody na ekologię. Na
początku lat 90-tych w czasie gospodarczej transformacji wielu ludzi
straciło pracę, z samych małych gospodarstw rolnych ciężko było się
utrzymać. Co bardziej napaleni sprzedawali ziemię (w Stryszowie to były
ceny po 100-150 zł za ar!!) a rozsądniejsi zainwestowali w gospodarstwa
agroturystyczne nastawione na ekologiczne uprawy. Ludzie mają pracę, bo w
tych gospodarstwach znajdują zatrudnienie całe rodziny, gmina podatki i
dochód z turystów, przyjezdni spokojne sielskie wakacje i weekendy.
Jednym słowem Stryszów na ekologii wygrał.
Co dziwne gmina tę przemianę zawdzięcza nie tylko malowniczemu położeniu
ale przede wszystkim ludziom i to nie miejscowym, ale napływowym, którzy w
Stryszowie sie zakochali, osiedli, mieszkają tam i pracują. Między innymi
sam wójt pochodzi z Bieszczad bodajże. Zazwyczaj są to ludzie wykształceni,
wpływowi, którzy wcześniej trafili tutaj w poszukiwaniu ciszy, spokoju -
przeprowadzając się ze Śląska, Krakowa czy Warszawy, rozumieli jak ważne
dla wsi są problemy związane z zanieczyszczaniem środowiska. To jedna z
nielicznych Gmin powiatu, która w miarę dobrze radzi sobie z porzuconymi
śmieciami, spływającym do rowów szambem itd.
I żeby nie było OT, Stryszów leży rzut beretem od Krzywaczki, za niewielką
opłatą można niektóre gospodarstwa zwiedzać i pogadac z gospodarzami. Np.
profesorem UJ, który w Stryszowie mieszka i razem z żoną zajmuje się
produkcją ekologicznej żywności:)
Czasem jak w weekend widzę pędzące zakopianką z
Krakowa samochody w stronę Zakopanego (no bo niby którędy) to nadziwić się
nie mogę.
Nijak to się ma do tego:
http://www.dwor.stryszow.pl/
Pozdrawia Marta
wielka fanka Stryszowa i ludzi tam mieszkających:)
PS. A zdjęcie księcia Karola z wizyty w Stryszowie mam na dysku:)
|