> To zmień ogrodniczy:-)
:-))) Owszem, te co sa na miejscu w wiekszosci zasppokajaja 'podstawowe'
potrzeby dzialkowcow, jednak zdarza wstapic gdzies po drodze do wiekszych
centrow ogrodniczych :-)))

Poważnie, parę firm, m.in. moja ulubiona (nie
> wymienię, bo kryptoreklama), wypuszcza całą serię ziół. Melisa, lubczyk,
> hyzop,tymianek, estragon, rumianek, koper, bazylia, szałwia, ruta,
> dziewanna, naparstnica, majeranek, cząber itd. itp.
Nie bedzie chyba reklama, jak powiem, czy raczej zapytam, a moze raczej
stwierdze, ze widywalam te, co wymieniasz bodajze niepolskiej firmy o
charakterystycznych zolto-kolorowych torebkach :-) Ha ! i tak nie pamietam
nazwy dokladnie :-)
Jak nie znajde sadzonek, a faktycznie jakos nie wpadly mi przez 3-4 lata w
oko, kupie nasionka.
Jednym slowem mam wiekla ochote na taki ziolowy ogrodek u siebie. Niedlugo
rozpoczne polowanie :-)))

Pozdrawiam
Asia