Data: 2010-02-21 19:42:46
Temat: Re: dlaczego małe dziewczynki
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker pisze:
> Na poziomie zawodowstwa niestety raczej tak :-)
> (chyba że szachy i brydż też uznamy za sport)
Hm, chyba nie wiesz, co mogą szachy z człowieka zrobić, jeśli rodzice
(bądź on sam) za bardzo chcą sukcesu.
> Nasza Hanka bardzo lubi właśnie zajęcia ruchowe w grupach i jak w
> przedszkolu zrezygnowano z tańców, to strasznie chciała żeby ją zapisać
> na jakieś takie "wygibasy". I przyszedł jej do głowy ten balet też.
> Ale jak chcieliśmy ją zapisać, to się okazało, że zajęcia baletowe są
> strasznie na poważnie i od razu że tak powiem z konkretną wizją
> przyszłości. Bardzo poważne i wyczerpujące ćwiczenia plus co jakiś czas
> wizytacja ze szkoły baletowej w celu "wyłowienia" talentów i
> przeniesienia do szkoły baletowej...
U nas było podobnie, tzn. Maja chciała na balet ze względu na zabawę,
taniec i stroje. Najpierw zaprowadziłam ją na zajęcia do uznanego
baletmistrza w mieście (który ma ponoć wielkie sukcesy). Kiedy jednak
zobaczyłam (tak tak, obserwowałam te zajęcia w całości, jakby się ktoś
chciał czepiać, że dziecko z oczu spuszczam ;) ), jakie pan baletmistrz
ma podejście do dzieci - cholernie poważne - to od razu udałam się do
najbliższego nam MDK-u na zajęcia do bardzo przyjemnej młodej pani,
która daje tym dzieciakom po prostu się wybawić, a przy okazji uczy
m.in. jak się ładnie i z gracją poruszać. Ja te zajęcia traktuję po
prostu jako kolejną formę gimnastyki.
Ewa
|