Data: 2010-05-15 13:17:52
Temat: Re: dlaczego moglem zdradzic zone?
Od: STranger <p...@b...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-05-15 13:45, Konrad N.S. pisze:
> dlaczego zdradzałem żonę?
>
> teraz nie jestesmy ze sobą,
> zdradziłem dwakroc, raz na miesiąc, drugi raz na pół roku.
> zona w domu, zawsze za mną, zawsze przy mnie.
> jeżdżąc do drugiej kochanki (romans-związek sześciomiesięczny) miałem
> przez zonę prasowane koszule i szykowany np. sweter na chłodny wieczór -
> choć wiedziała gdzie jadę.
> żona mnie ni zdradzała, do dziś jest sama.
> o pierwszej zdradzie wiedziala, uznała, przebaczyła po jednej rozmowie,
> choć cierpiała długo jeszcze później.
> drugą zdradę tolerowała czekając aż się wyprowadzę, była do końca ze
> mną, do końca dla mnie:
> były obiady, było wyprane, wyprasowane, zawsze czekała na powrót, był
> seks do ostatniej wspólnej nocy w domu.
> drugiej zdrady nie może znieść.
>
> pytanie: dlaczego to robiłem, dlaczego człowiek szuka czegoś na zewnątrz?
Smutne. Emocjonalny sadysta jesteś.
Zdradzaj, a będziesz zdradzany. Uczucia jakie wzbudzasz w innych dzisiaj
kiedyś do Ciebie wrócą i poczujesz to samo cierpienie.
Kto wie, może kiedyś przyjdzie refleksja i będziesz wspominać jak Ci
było dobrze z byłą żoną i zrozumiesz co straciłeś. Ale wtedy na pewno
będzie za późno na naprawę.
--
STranger
|