Data: 2002-11-15 12:09:35
Temat: Re: dlaczego nie box? (długie)
Od: "PiotrG \(pg-xecutor\)" <g...@n...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ula.p" <u...@p...fm> napisał w wiadomości
news:3DD4D749.CB9DFBEE@poczta.fm...
[..ciach...]
> > Ja też myślę o jakiejś sztuce walki, ale nie łudzę się, że to radykalnie
> > podniosłoby moje bezpieczeństwo (zresztą nie czuję się jakoś specjalnie
> > zagrożony) - po prostu chciałbym wyrobić sobie większą precyzję ruchów.
> a mnie póki co najbardziej zalezy na ćwiczeniach i wyrobieniu sobie
> ładnej sportowej budowy ciała oraz efektywnym, ciekawym i wymagającym
> wysiłku spedzaniu czasu :)
> ula.p
>
> PS.dalej mnei ciakwi co to jest to Bjj z posta Bobo...
hm.. nie wiem czy ci to cos da jesli chodzi o obrone
kiedys trenowalem Karate Shotokan (chyba pokrecilem cos w tym wyrazie)
ale raczej dla ruchu niz dla nauki walki,
teraz plywam i jezdze rowerkiem (20km/dzien wystarczy - mam park wlkp. pod
nosem)
moim zdaniem techniki walki w dobie pistoletow, nozy i baseballi
to tylko drugi WF,
na walki chodza ci co chca sie rozerwac po ciezkim dniu
lub penerki co to mysla ze uda im sie zterroryzowac dzielnice jak sie
naucza czegos + zyskaja jakis respekt wsrod innych kumpli
ja ci proponuje rowerek (na poczatek mozna w supermarkecie kupic za
tanioche)
i plywalnie (doskonaly sposob na rozluznienie - szkielecik i kregoslup
przedewszystkim)
a o street fightingu zapomnij... jeszcze bardziej sie zawiedziesz jak twoje
techniki nie przyniosa
skutku ... musialabys uczyc sie tego kilka lat zeby osiagnac odpowiednie
zdolnosci
jednak to twoja decyzja
a co do faceta - to raczej tego nie zrozumiesz - to wewnetrzny lęk kazdego
samca - zazdrosc itd
podswiadomie boi sie ze ktorys z kolegow z treningu moze ci zakrecic w
glowie,
poza tym denerwuje go ze jakies gostki beda cie punktowac
pozdrawiam
PiotrG
|