Data: 2012-03-25 02:26:27
Temat: Re: dlaczego potrzebujemy piękna
Od: Nemezis <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "Przemys�aw D�bski" <p...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:jklnct$6v1$1@inews.gazeta.pl...
> > Chiron pisze:
> >> http://www.youtube.com/watch?v=Ygy-mePN9v0&feature=g
-all-u&context=G2fef0bbFAAAAAAAABAA
> >> czyli- dlaczego s�oiczek z (za przeproszeniem) siu�kami autora- nie jest
> >> pi�kny
> >
> > Klik�em, ale 58 minut mnie odstraszy�o i wy��czy�em. I powiem Ci tak (a
> > wiem co m�wi� gdy� nie obejrza�em) - je�li kto� przez 57 minut robi
siku
> > do s�oiczka, to jest to pi�kne.
> >
> > Za przeproszeniem
> > D�bska
>
> Coďż˝ w tym jest
> :-)
>
> --
>
> za przeproszeniem
>
> Chiron
Dzisiaj zupełnie nietypowo. A bo i czasy takie, nie za bardzo
sprzyjające spokojowi. W naszych mediach masakra jakaś. Trwa chocholi
taniec panów w sukienkach, którym się wydaje, że ciągle będą rządzić
naszym biednym kraikiem bo ludzie i tak są jacyś durni i na wszystko
jak zwykle pozwolą. Aż malować się nie chce, tylko zaszyć gdzieś,
najlepiej ... choćby w mysiej dziurze. Żeby tylko nie słyszeć i nie
widzieć tego zakłamania.
Natknąłem się niedawno na niezwykłą akwafortę, to ta obok, autorstwa
wielkiego mistrza hiszpańskiego Francisco Goyi , zatytułowaną " Gdy
rozum śpi, budzą się demony ", czasami tłumaczoną jako " Kiedy rozum
śpi, budzą się upiory " (hiszp. El sueno de la razón produce
monstruos ) - namalowaną pomiędzy 1797 a 1798 rokiem, pochodzącą z
cyklu grafik Kaprysy (hiszp. Los Caprichos ). Jest najbardziej znanym
obrazem z tej serii.Obraz przedstawia autoportret artysty. Jego głowa
spoczywa na biurku, na którym leżą porzucona kartka papieru i pióro.
Jest on atakowany przez upiory (m.in. nietoperze i sowy). Na biurku
widnieje napisany po hiszpańsku tytuł obrazu. Wymowa obrazu wiąże się
z panującą wówczas w Europie Inkwizycją, którą uosabiają w obrazie
upiory. Goya sprzeciwiał się jej stanowczo uznając za bezrozumną, gdyż
jej ofiarami stawali się artyści i naukowcy (m.in. Galileusz).Był
jednak wobec niej bezsilny. No właśnie.
Prawie półtora wieku później, i na naszym podwórku miało miejsce coś
podobnego. Kiedyś, dawno temu, nasz niezwykły i bardzo utalentowany
mistrz Witold Gombrowicz , napisał w swoich słynnych " Dziennikach
1953-1956 " taką oto interesującą kwestię.
" Mnie, który jestem okropnie polski i okropnie
przeciw Polsce zbuntowany,zawsze drażnił
polski światek dziecinny, wtórny, uładzony
i pobożny. Polską nieuchronność w historii
temu przypisywałem. Polską impotencję w
kulturze -- gdyż nas Bóg prowadził za rączkę.
To grzeczne polskie dzieciństwo przeciwstawiałem
dorosłej samodzielności innych kultur.
Ten naród bez filozofii, bez świadomej historii,
intelektualnie miękki, duchowo nieśmiały, naród,
który zdobył się tylko na sztukę 'poczciwą'
i 'zacną', rozlazły naród lirycznych wierszopisów,
folkloru, pianistów, aktorów, w którym
nawet Żydzi się rozpuszczalii tracili jad ".
http://3.bp.blogspot.com/-oODCSH3bEew/T2m_LAacTHI/AA
AAAAAADM8/1QcUwAyoZis/s1600/Goya.jpg
|