Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!not-for-m
ail
From: "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dlaczego przeklinanie degraduje człowieka...?
Date: Wed, 2 Apr 2003 11:51:22 +0200
Organization: Academic Computer Center CYFRONET AGH
Lines: 44
Message-ID: <b6ebqt$hp$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
References: <b6clop$nvj$1@atlantis.news.tpi.pl> <b6e8d2$v35$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
<b6e99m$9sj$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ies-rtr1.ies.krakow.pl
X-Trace: srv.cyf-kr.edu.pl 1049277085 569 149.156.54.131 (2 Apr 2003 09:51:25 GMT)
X-Complaints-To: n...@c...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 2 Apr 2003 09:51:25 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:194694
Ukryj nagłówki
"Paweł Niezbecki"
> > Wyrafinowani ludzie stosują inne metody autoreklamy i
> > po tym można poznać osobników mających jakieś aspiracje
kulturowe.
> > Z kolei w niskich warstwach przeklinanie traci swój wydźwięk,
bo
> > co to za prowokacja, kiedy wszyscy wokół robią to samo? Co
> > najwyżej staje się to znakiem rozpoznawczym przynależności do
> > pewnej grupy ludzi (nie mających środków na wyrafinowane
> > autoprezentacje ani wyobraźni).
> <snip>
>
> Zapomniałeś o jeszcze jednym aspekcie. Świadomego i adekwatnego
do sytuacji
> użycia wulgaryzmu przez osobę na co dzień wyrafinowaną.
To jest właśnie prowokacja - skuteczna :)
> Takie użycie nie
> degraduje ("zobaczcie, jak wykraczam poza konwencję, jaki jestem
wolny, jak
> odpowiednie daję rzeczy słowo bez drobnomieszczańskich
zahamowań!").
A, to już zależy od kontekstu. Istnieje niebezpieczeństwo, że w
razie nadużywania tej metody osoba wyrafinowana, pochodząca z
wyższych sfer, spotka się z dezaprobatą środowiska. Jeszcze pół
biedy, gdy otrzyma etykietkę "enfant terrible", gorzej, gdy
zostanie odrzucona wbrew swoim intencjom. Powiedz sam, jak
zareagowałeś na wypowiedzi "wujka dobrej rady", a jak na Koholka,
dotyczące tego samego zagadnienia? (Mea culpa, sięgnąłem po
najbliższy przykład, choć mam już tego dość. Więcej nie będę,
obiecuję :))
> (Tylko takie złamanie konwencji też może się stać konwencją
wykorzystywaną
> przez naśladowców trochę mniej wyrafinowanego sortu.)
Ano.
Mefisto
|