Data: 2003-04-02 09:08:54
Temat: Re: dlaczego przeklinanie degraduje człowieka...?
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mefisto <o...@p...onet.pl>
news:b6e8d2$v35$1@srv.cyf-kr.edu.pl:
<snip>
> Wyrafinowani ludzie stosują inne metody autoreklamy i
> po tym można poznać osobników mających jakieś aspiracje kulturowe.
> Z kolei w niskich warstwach przeklinanie traci swój wydźwięk, bo
> co to za prowokacja, kiedy wszyscy wokół robią to samo? Co
> najwyżej staje się to znakiem rozpoznawczym przynależności do
> pewnej grupy ludzi (nie mających środków na wyrafinowane
> autoprezentacje ani wyobraźni).
<snip>
Zapomniałeś o jeszcze jednym aspekcie. Świadomego i adekwatnego do sytuacji
użycia wulgaryzmu przez osobę na co dzień wyrafinowaną. Takie użycie nie
degraduje ("zobaczcie, jak wykraczam poza konwencję, jaki jestem wolny, jak
odpowiednie daję rzeczy słowo bez drobnomieszczańskich zahamowań!").
(Tylko takie złamanie konwencji też może się stać konwencją wykorzystywaną
przez naśladowców trochę mniej wyrafinowanego sortu.)
P.
|