« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-05-15 08:20:08
Temat: dlaczego tu jesteśmy?Jesteśmy jak dzieci rzucone w sam środek ciemności,
które nie wiedzą nic.
Chodzimy po omacku... tak jak ludzie.
Czasem wydaje nam się że poszukujemy, ale nawet
nie wiemy dokładnie czego.
Uczymy się żyć.
Kiedy zamieniamy swe życie w jedną wielką imprezę
odkrywamy, że to "wszystko nie tak".
Kiedy zmieniamy się w pustelników też jest nie tak
jak powinno być. Wcale nie jest lepiej.
I wtedy odkrywamy w sobie tę nieugaszoną tęsknotę wypisaną
w najodleglejszych zakamarkach naszego jestestwa...
i mamy już pewność...
Jesteśmy niewolnikami ŚWIATŁOŚCI i to Ona jest nam
potrzebna do życia bardziej niż powietrze.
Podążamy za nią, a Ona rozświetla nam ciemność wokół
nas, coraz bardziej i bardziej.
Aż widzimy tak wiele, że nieraz zadajemy sobie pytanie:
"Co ja tutaj robie?".
Albo też "Dlaczego tu jesteśmy?
Przecież nie powinno nas tutaj w ogóle być, czyż nie?
Więc dlaczego?"
Jesteśmy jak dzieci rzucone w sam środek ciemności,
które muszą odnaleźć drogę do domu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-05-15 18:11:37
Temat: Re: dlaczego tu jesteśmy?On 15 Maj, 10:20, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Jesteśmy jak dzieci rzucone w sam środek ciemności,
> które nie wiedzą nic.
>
> Chodzimy po omacku... tak jak ludzie.
> Czasem wydaje nam się że poszukujemy, ale nawet
> nie wiemy dokładnie czego.
>
> Uczymy się żyć.
> Kiedy zamieniamy swe życie w jedną wielką imprezę
> odkrywamy, że to "wszystko nie tak".
> Kiedy zmieniamy się w pustelników też jest nie tak
> jak powinno być. Wcale nie jest lepiej.
>
> I wtedy odkrywamy w sobie tę nieugaszoną tęsknotę wypisaną
> w najodleglejszych zakamarkach naszego jestestwa...
> i mamy już pewność...
>
> Jesteśmy niewolnikami ŚWIATŁOŚCI i to Ona jest nam
> potrzebna do życia bardziej niż powietrze.
> Podążamy za nią, a Ona rozświetla nam ciemność wokół
> nas, coraz bardziej i bardziej.
>
> Aż widzimy tak wiele, że nieraz zadajemy sobie pytanie:
> "Co ja tutaj robie?".
> Albo też "Dlaczego tu jesteśmy?
> Przecież nie powinno nas tutaj w ogóle być, czyż nie?
> Więc dlaczego?"
>
> Jesteśmy jak dzieci rzucone w sam środek ciemności,
> które muszą odnaleźć drogę do domu.
Brzuch cię boli? - to odnajdź drogę do... i spuść wodę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-05-15 20:46:38
Temat: Re: dlaczego tu jesteśmy?i...@g...pl pisze:
> On 15 Maj, 10:20, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
>> Jesteśmy jak dzieci rzucone w sam środek ciemności,
>> które nie wiedzą nic.
>>
>> Chodzimy po omacku... tak jak ludzie.
>> Czasem wydaje nam się że poszukujemy, ale nawet
>> nie wiemy dokładnie czego.
>>
>> Uczymy się żyć.
>> Kiedy zamieniamy swe życie w jedną wielką imprezę
>> odkrywamy, że to "wszystko nie tak".
>> Kiedy zmieniamy się w pustelników też jest nie tak
>> jak powinno być. Wcale nie jest lepiej.
>>
>> I wtedy odkrywamy w sobie tę nieugaszoną tęsknotę wypisaną
>> w najodleglejszych zakamarkach naszego jestestwa...
>> i mamy już pewność...
>>
>> Jesteśmy niewolnikami ŚWIATŁOŚCI i to Ona jest nam
>> potrzebna do życia bardziej niż powietrze.
>> Podążamy za nią, a Ona rozświetla nam ciemność wokół
>> nas, coraz bardziej i bardziej.
>>
>> Aż widzimy tak wiele, że nieraz zadajemy sobie pytanie:
>> "Co ja tutaj robie?".
>> Albo też "Dlaczego tu jesteśmy?
>> Przecież nie powinno nas tutaj w ogóle być, czyż nie?
>> Więc dlaczego?"
>>
>> Jesteśmy jak dzieci rzucone w sam środek ciemności,
>> które muszą odnaleźć drogę do domu.
>
> Brzuch cię boli? - to odnajdź drogę do... i spuść wodę.
Podszywka.
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-05-16 01:23:18
Temat: Re: dlaczego tu jesteśmy?Brzmi jak zaproszenie do Lublina.
Może kiedyś zajadę. ;)
--
CB
Użytkownik <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:2e65d50b-0cf8-431e-a9ca-1e1d5ee6b994@34g2000hsh
.googlegroups.com...
Brzuch cię boli? - to odnajdź drogę do... i spuść wodę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-05-17 10:18:11
Temat: Re: dlaczego tu jesteśmy?cbnet:
[fragment wiekszej calości]
> Jesteśmy niewolnikami ŚWIATŁOŚCI i to Ona jest nam
> potrzebna do życia bardziej niż powietrze.
> Podążamy za nią, a Ona rozświetla nam ciemność wokół
> nas, coraz bardziej i bardziej.
Tyle mi sie chcialo zauważyc - zeńską formę Światlości. Kiedy mowimy o Czymś
ważnym, zwykle to jest On. A tutaj Ona.
Zauważylam
chmurka An.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-05-17 10:22:24
Temat: Re: dlaczego tu jesteśmy?No to ja też zaważam: Miłość.
Ona.
Najważniejsza.
--
CB
Użytkownik "chmurka" <c...@i...onet.pl> napisał w
wiadomości news:g0mbbo$dp3$1@news.onet.pl...
> Tyle mi sie chcialo zauważyc - zeńską formę Światlości. Kiedy mowimy o
> Czymś
> ważnym, zwykle to jest On. A tutaj Ona.
> Zauważylam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |