| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-07-24 07:23:55
Temat: [dlugie] ekonomiczna wersja automatycznego sterowania nawadnianiemz tych upalow wpadlem na ciekawy pomysl (mam nadzieje za faktycznie to ja
na to wpadlem a nie ktos juz przede mna) i od kilku dni go realizuje.
dotyczy on automatycznego systemu nawadniajacego. mam ci ja sobie grunt
ktory chce podlewac. teren spory, w sumie do podlewania, dwie linie
nawadniajace do podlewania mlodych drzew. wodociag jest, ale jest tam tez
wydajna studnia z pompa. pompa nie ma na tyle duzej wydajnosci by
rownoczesnie podlaczyc do niej wiecej niz dwa zraszacze. pomyslalem ze
najwygodniejszym rozwiazaniem bedzie system automatycznie zalaczajacy
pompe a nastepnie sterujacy zaworami tak, by kolejno zalaczal linie
nawadniajace. po obliczeniach ustalilem ze potrzebne bylyby cztery linie
nawadniajace, czyli cztery zawory i jakis sterownik do tego. przejrzalem
allegro pod katem odpowiednich urzadzen sterujacych, automatycznych
zaworow i koszt okazal sie wysoki. centralka sterujaca na cztery linie to
kilkaset zlotych, kazdy elektrozawor okolo stu.
po kilku rozmowach ze znajomymi i przemysleniach doszedlem do wniosku ze
najtansze elektrozawory mozna kupic w sklepie z czesciami do pralek
automatycznych. zawor potrojny to koszt okolo 40 pln, pojedynczy jakies
20. sterowniki programowalne sterujace jednym odbiornikiem pradu to koszt
ok. 20 pln. stosujac odpowiednie przekazniki daloby sie obslugiwac cztery
zawory za pomoca dwoch programatorow (logika binarna) ale jednak nie tylko
ja bede to programowal, stanelo wiec na zakupie czterech programatorow
montowanych na listwie, skrzynki jak na bezpieczniki, i dwoch podwojnych
elektrozaworow. do tego troche zlaczek, kabelkow, przekazniki. rurki, weze
i zraszacze juz mialem, tego kosztu wiec specjalnie nie zredukowalem.
na wszystko wydalem dotad ok. 180 zlotych. wczoraj zrobilem test czy to w
ogole zadziala. pompe zalacza dowolny z programatorow, sterujac
jednoczesnie przekaznikiem a poprzez niego elektrozaworem. programuje sie
wszystko bajecznie prosto, dziala pieknie, tylko jeszcze musze wymyslic
jakies szczelne pojemniki na elektrozawory. nie beda zakopane, ale jednak
na powietrzu. to chyba dobre rozwiazanie dla kogos kto nie chce wydawac za
duzo pieniedzy na cos, co moze zrobic za ulamek ceny.
pewnym mankamentem moze byc mniejsza srednica wylotowa elektrozaworow niz
wlotowa, ale w przypadku moich zraszaczy i cisnienia jakie daje pompa
(pompa daje jakies 800 - 1000 litrow na godzine, to nie za mocna pompa)
wystarczy w zupelnosci, tylko trzeba dobrze pzymocowac weze na wyjsciu.
programuje sie latwo, kazda linia ma przeciez osobny, calkowicie
niezalezny programator.
moze komus sie to przyda.
g
--
opera for MAC OSX
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-07-24 08:30:33
Temat: Re: [dlugie] ekonomiczna wersja automatycznego sterowania nawadnianiemGustaw H. napisał(a):
> moze komus sie to przyda.
Pewnie, ze tak. Dzieki!
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-07-24 09:50:10
Temat: Re: [dlugie] ekonomiczna wersja automatycznego sterowania nawadnianiem
"Gustaw H." <n...@n...nocom> wrote in message
news:op.tc6mt52cjcjjqw@adn-01.local...
Szukajcie a znajdziecie!
http://www.grasslin.pl/
Są zegary przełączające - najtańszy, do gniazdka sieci jednofazowej - tylko
16 zł, nie potrzebne przekaźniki - wyjście 16A/230V. Czyli do czterech
zaworów - cztery sztuki.
Dla tych, którym nie szkoda zainwestować kilkaset zł, lepsze będa
zegary-programatory na szynę DIN, do czterech kanałów (jeden kanał to może
być kilka zaworów elektromagnetycznych). Opisy w pdf, co który potrafi są
pod "Cennikiem" w prawym górnym rogu strony.
Dla niekumatych - szyna DIN to odpowiednio wyprofilowany pasek blachy, na
którym można różne urządzenia mocować na zatrzask. Sama szyna (lub kilka)
może zostać zainstalowana w szafie blaszanej lub plastikowej. Przy
rozbudowanym systemie (duża działka, szklarnie, folie dojdą zabezpieczenia i
wyłączniki, choćby różnicowe - do zasilania zaworów "w terenie" niezbędne,
aby w przypadku uszkodzenia kabla móc się dalej cieszyć życiem i ogrodem.
Taki system jest mocno autonomiczny i niepodatny na uszkodzenia, w
przeciwieństwie do sterowników mikroprocesorowych dedykowanych. Nie potrzeba
też komputera do zmiany programu. Programy są dzienne, tygodniowe i
roczne...
Quod libet...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-07-24 15:05:38
Temat: Re: [dlugie] ekonomiczna wersja automatycznego sterowania nawadnianiemGustaw H. napisał(a):
[...]
> po kilku rozmowach ze znajomymi i przemysleniach doszedlem do wniosku ze
> najtansze elektrozawory mozna kupic w sklepie z czesciami do pralek
> automatycznych. [...]
Nie wiem skąd czerpiesz wodę i czy masz jej pod dostatkiem, brak wody
szybko załatwia otwarte elektrozawory, gdyż one nie są przystosowane do
kilkugodzinnej pracy. Ja kiedyś o tym sam się przekonałem, potem
zrobiłrm system kroplujący zasilany rezerwuarem [spłuczką]. Był bardziej
niezawodny.
;-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-07-24 15:17:33
Temat: Re: [dlugie] ekonomiczna wersja automatycznego sterowania nawadnianiem
Użytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ea2nm3$dt4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> zrobiłrm system kroplujący zasilany rezerwuarem [spłuczką]. Był bardziej
> niezawodny.
> ;-)
Opisz proszę bliżej , mam starą spłuczkę i beczki z wodą ...
--
pozdrawiam :-) piotrh
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-07-24 15:51:41
Temat: Re: [dlugie] ekonomiczna wersja automatycznego sterowania nawadnianiemOn Mon, 24 Jul 2006 17:05:38 +0200, Jerzy Nowak
<0...@m...pl> wrote:
> Gustaw H. napisał(a):
> [...]
>> po kilku rozmowach ze znajomymi i przemysleniach doszedlem do wniosku
>> ze najtansze elektrozawory mozna kupic w sklepie z czesciami do pralek
>> automatycznych. [...]
>
> Nie wiem skąd czerpiesz wodę i czy masz jej pod dostatkiem, brak wody
> szybko załatwia otwarte elektrozawory, gdyż one nie są przystosowane do
> kilkugodzinnej pracy. Ja kiedyś o tym sam się przekonałem, potem
> zrobiłrm system kroplujący zasilany rezerwuarem [spłuczką]. Był bardziej
> niezawodny.
wody mam pod dostatkiem a elektrozaworom od pralek brak wody zbytnio nie
szkodzi. zreszta przy ich cenie to nieistotne. maksymalny cykl pracy
kazdego zaworu przewiduje na godzine - poltorej. potem mozna ewentualnie
zalaczyc go po odpoczynku ponownie.
twoj system moze sprawdza sie w przypadku balkonu albo malego ogrodka, na
wiekszym spluczka nie wystarcza. (same linie kroplujace maja po 50 metrow
kazda a sa obecnie dwie). jej napelnianie masz tez jakos bezobslugowo
zrobione? no tak, moze byc klasycznie, jak w sedesie... a zalaczanie o
okreslonej godzinie? przelaczanie pomiedzy liniami? programowanie kilku
cykli dziennie?
sam widzisz, spluczka to dobry pomysl ale do nieco innych zastosowan. w
przypadku gdy nie chcesz uzywac wody wodociagowej tylko studziennej
potrzebna jest pompa, jej zalaczanie i wylaczanie, przy tym moj system
(mam nadzieje) sprawdzi sie rowniez gdy przez kilka tygodni mojego urlopu
bedzie musial dzialac sam (po uzupelnieniu go o czujniki deszczu) -
spluczka chyba nie.
g
--
opera for MAC OSX
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-07-26 09:58:40
Temat: Re: [dlugie] ekonomiczna wersja automatycznego sterowania nawadnianiem
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ea2592$nlc$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dla tych, którym nie szkoda zainwestować kilkaset zł, lepsze będa
> zegary-programatory na szynę DIN,
Używki DIN są dostępne za grosze (;-)) np. tu.
http://allegro.pl/item116775099_wylacz_czasowy_metro
n_pcm01_16a_230vszynadin
.html
--
MisiekK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |