Data: 2002-08-18 18:06:02
Temat: Re: długie włosy
Od: Carrie <c...@w...pf.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 17 Aug 2002 22:13:50 +0200, "Ulka" <u...@w...pl>
napisał(a):
>Moja 7-letnia pociecha ma długie włosy, takie za pośladki. Gęste, grube, ale
>niestety bardzo się plączą. Mam problemy z codziennym czesaniem, a po myciu
>włosów nawet nie próbuję ich czesać. Próbowałam już odżywek i
>balsamów,takich do spłukiwania i bez.
Odżywki nie działają? A szampony i odżywki "ułatwiające
rozczesywanie"? Widziałam takie w drogeriach, ale nazwy nie
pamiętam... :(
Ja też mam długie włosy i też się czasem plączą, ale po zastosowaniu
odżywek jakoś nie. Używam też 'wody dyscyplinującej' Garnier podczas
rozczesywania suchych włosów i pomaga nieco :)
I mój stary, sprawdzony sposób: płukanie włosów po myciu wodą
zakwaszoną sokiem z cytryny. Może też być kwasek cytrynowy albo ocet,
ważne, żeby była lekko kwaśna. Po takiej płukance włosy mocno błyszczą
i łatwiej się rozczesują [przynajmniej wilgotne]. Możliwe też, że
lekko się rozjaśniają, ale doprawdy nieznacznie.
>Czy ktoś miał taki problem? Co robić?
>Zaznacza, że włosy wyglądają na zdrowe, nie rozdwajają się, są reguralnie
>podcinane, lśnią.
Hmm. Proponuję, jeśli jeszcze tego nie próbowałaś, użycie do
rozczesywania grzebienia o rzadko rozstawionych zębach. A czesanie
zaczynamy od końcówek, nigdy od czubka głowy. Najpierw rozplątujemy
końcówki, potem stopniowo czeszemy zaczynając od 'wyższych' części
włosów. Trwa to dłużej, ale jest łagodniejsze niż szarpanie :)
Jeśli to wszystko nie pomoże, to może idź z córką do fryzjera, on się
na włosach powinien znać lepiej niż ja, laiczka :)
Pozdrawiam, Carrie
|