Data: 2004-07-05 15:50:55
Temat: Re: dno kompostownika
Od: "Miłka" <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Halina" <k...@n...pf.pl> napisał w wiadomości
news:ccbi5j$262c$1@news.mm.pl...
> Witam serdecznie
>
> Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:ccb38f$29j$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A jak taki kompostownik raszej szczelny, to chyba kuso z tym robactwem.
> Nie?
>
> pozdrawiam Halina
Wydaje mi się że nawet jakby był szczelny to i tak jakoś włażą tam
dżdżownice. Ale jest jeszcze taka sprawa, w tym momencie będę polemizować i
domyślam się. Mianowicie, jeśli to będzie szczelne coś od dołu lub nawet ta
betonowa niecka to gdzie będzie uciekać namiar wody, a zbyt dużo wilgoci
prowadzi do zgnilizny i zagotowania materii niż stopniowe jej przeobrażanie.
Przecież betonuje się oczka wodne a nie kompostownik. W kompostowniku
powinna być wilgoć bez dwóch zdań ale to nie może pływać w wodzie. Osobiście
w czasie suszy czasami wleję do swojego wiaderko lub dwa a zresztą pudło
stoi w cieniu a w kompostowniku powinna być cyrkulacja powietrza w każdym
możliwie miejscu szczególnie od dołu. U mnie taką poduszczę powietrzną na
dnie robią grube gałęzie które nie rozłożą się tak szybko jak reszta zbioru.
A wogule to skłaniam się do zdania szanownego kolegi Ciecińskiego
cytując jego zdanie : "...proces powstawania kompostu to obszerny temat i
najlepiej
zapoznać się z nim poprzez fachową literaturę"
Serdecznie Miłka
|