Kropelka <k...@u...niewinne.serwery.pl> napisał(a):

> Uffffffffffff .. myslalam ze to tylko ja taka czepialska.

Nienienie.

> Boje sie zeby nie porobilo sie tak na grupie jak np na pl.regionalne.krakow
> (i pewnie innych regionalnych tez) ze ludzie pytaja o wszystko. Jakby nie
> potrafili rozejrzec sie dookola czy skorzystac z ksiazki telefonicznej. Az
> pewnego razu pewien uzytkownik napisal (retorycznie) ile kosztuja bulki za
> rogiem. Bo czasami az do takiego typu absurdow dochodzi. Za wygodni sie
> zrobilismy chyba...

Ja też proponuję:

- jeśli coś dotyczy konkretnego miasta - zaznaczać w temacie
- wkładać minimum wysiłku w tytuł posta. Szału dostaję widząc wiele mówiące
teksty "Pomocy" "Pytanie" "Problem"
- zastanowić się, czy rzeczywiście zadanie pytania na grupie jest najszybszym
sposobem uzyskania informacji. Np. jakaś panna na forum Wyborczej spytała,
jaką gramaturę mają Meteorites. Mnie znalezienie odpowiedzi googlem zajęło
jakieś 15 sekund. I analogicznie, zamiast pytać na grupie "gdzie w Pcimu
Dolnym kupię produkt X w okolicach ulicy Y", chyba prościej jednak będzie
ruszyć odwłok i sprawdzić
- przeglądać wątki choćby z 2-3 dni, bo jak tak patrzę, to mam wrażenie, że
nikt tego nie robi, a np. teraz co druga nowa osoba pyta o Ziaję, przeważnie
o rzeczy przemaglowane ze 3 x i maglowane stale

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/