Data: 2006-10-24 21:31:00
Temat: Re: do okularników
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Papkin napisał(a):
> Wada jest - taka wade sprzedalas corce albo Twoj maz i to jest faktem. Sama
> sobie genow nie popsula.
Masz rację, faktycznie tak może być. Z tym, że ojciec nie nosi okularów,
a ja-matka dopiero na "stare lata" zaczęłam źle widzieć malutkie
literki, no i mi okulistka "dala" szkła do czytania. Nie chce mi się w
tej chwili szukać tej karetczki z wynikiem badania komputerowego wzroku,
ale chyba mam jedno oko +1,5 a drugie +0,75. Tak sobie myślę, że córka
może odziedziczyła tą wadę po babci-matce swojego ojca, która już nie
żyje i nie mogę zapytać jak to było z jej wzrokiem.
Natomiast oko rosnie i wada sie moze poglebiac i
> zwykle tak jest, ja zaczynalem od malych plusow, poprzez dobry wzrok a na koncu
> wszedl nie duzy astygmatyzm. I napisz ze to przez okulary :) Teraz mam blizej
> 30tki i nic sie nie pogarsza. Pewnych rzeczy nie powstrzymasz, takie sa geny.
> Na bank zle dobrane nie sluza niczemu. Jak ma oko pracowac przy astygmatyzmie
> jak soczewaką akomodujac nie usuniesz tego...
Przekonałeś mnie.
--
Kaja
|