Strona główna Grupy pl.sci.psychologia do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )

Grupy

Szukaj w grupach

 

do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-04-11 18:16:00

Temat: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "kingall" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ludziska mam takie sobie pytanko . Dlaczego cały czas trafiam na
nieodpowiednich facetów . zazwyczaj jest tak że facet wydaje się być na
prawdę spoko , świetnie się dogadujemy , wydaje się że chodzi nam o to samo
w życiu i nagle wszystko przestaje się układać i gości zaczyna mnie źle
traktować , olewać mój czas itd. , z drugiej strony twierdząc ,że mu na mnie
zależy . Co takiego w charakterze człowieka może przyciągać nie odpowiednich
partnerów ? Bo jeżeli to coś w moim charakterze to chociaż postarałaby się
to zmienić .

Kinga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-04-11 20:31:57

Temat: Odp: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "Xantrix" <6...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik kingall <k...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:AZJI4.59987$a...@n...tpnet.pl...
> Ludziska mam takie sobie pytanko . Dlaczego cały czas trafiam na
> nieodpowiednich facetów . zazwyczaj jest tak że facet wydaje się być na
> prawdę spoko , świetnie się dogadujemy , wydaje się że chodzi nam o to
samo
> w życiu i nagle wszystko przestaje się układać i gości zaczyna mnie źle
> traktować , olewać mój czas itd. , z drugiej strony twierdząc ,że mu na
mnie
> zależy . Co takiego w charakterze człowieka może przyciągać nie odpowi
ednich
> partnerów ? Bo jeżeli to coś w moim charakterze to chociaż postarałaby się
> to zmienić .
>
> Kinga
---------------------------------------
.... ja powiem tylko, ze nie wiem, u mnie jest tak samo tylko w druga st
one - same jakies dziwne te laski...ale przestalem sie juz tym przejmowa
c....najwidoczniej nie kazdy musi znalezc swoja druga polowe, i bardzo d
obrze swiat jest i tak juz za maly aby nas pomiescic...nich sie odnajduja i
reprodukuja Ci co nie maja nic lepszego do roboty ;-))..
..hi,hi to Cie pocieszylem, nawet nie odpowiedzialem na pytanie, ktore
zadalas....aha..facet moze nie miec dla babki czasu, ale mimo wszystko moze
mu bardzo na niej zalezec... nie wiem dla mnie jest to oczywiste:-)...
...a poza tym chyba mam okres..:)...stad wypowiedz bez skladu i ladu...u
ps...
Buzka
X


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-11 22:13:36

Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "12@" <c...@b...com> szukaj wiadomości tego autora


kingall <k...@k...net.pl> wrote in message
news:AZJI4.59987$a01.1303436@news.tpnet.pl...
> Ludziska mam takie sobie pytanko . Dlaczego cały czas trafiam na
> nieodpowiednich facetów . zazwyczaj jest tak że facet wydaje się być na
> prawdę spoko , świetnie się dogadujemy , wydaje się że chodzi nam o to
samo
> w życiu i nagle wszystko przestaje się układać i gości zaczyna mnie źle
> traktować , olewać mój czas itd. , z drugiej strony twierdząc ,że mu na
mnie
> zależy . Co takiego w charakterze człowieka może przyciągać nie
odpowiednich
> partnerów ? Bo jeżeli to coś w moim charakterze to chociaż postarałaby się
> to zmienić .
>
> Kinga

Witam!
Ja wiem, ze mowienie ludziom przykrych rzeczy jest niepolityczne, bo potem
nie chca patrzec na nas swoimi zielonymi oczetami ale co mi tam, zaryzykuje.
Gdyby spojrzec na ten problem tak: Gdy spotykasz faceta ktory jest
przystojny, lub tez mowiac bardziej ogolnie spelniajacego twoje wyobrazenia
odnosnie meskosci (ze strony wizualnej). To nawet nie rozmawiajac z nim,
przypisujesz mu cechy pozytywne. Budujesz tym samym pewien obraz ktory
niezadko jes nieprawdziwy, poznajesz go i jako ze masz o nim juz pozytywna
opinie omniejszasz wszystkie jego zle zachowania, wyolbrzymiajac jego
zachowania pozytywne. Dzieje sie tak np dlatego ze uwazasz ze jestes samotna
i potrzebujesz znalezc tego Jedynego, szukasz go wiec i gdy tylko napatoczy
sie jakikolwiek odrazu przypisujesz mu wszystkie dobre cechy i uznajesz ze
to wlasnie on. Jednym slowiem oszukujesz siebie. Nastepnie wymawiasz wielkie
slowa "Kocham Cie" bynajmniej nie kochajac jego a jedynie swoje wyobrazenie
o nim. Niestety proza zycia ma to do siebie, ze wyobrazenie tak dlugo
budowane, pod naporem codziennosci rozsypuje sie. Wtedy to mowisz mu:
"zawiodlam sie na Tobie" co oczywiscie jest zupelnie niemozliwe ze wzgledu
na to, ze Ty nigdy nie widzialas go jako czlowieka takiego jakim jest.

Nastepna sprawa: przypadek opisany powyzej, moze donosic sie do twogo
partnera, wiec on najpierw sie "zakochuje", a potem spostrzega jaka jestes
naprawde i stwierdza ze nie jestes osoba w ktorej sie zakochal. Jeszcze
chwile sila rozpedu jest z Toba, jako ze ty dalej starasz go od siebie
uzalezniac. Potem rozstajecie sie. Ty chwile jestes sama a potem dalej
wyruszasz na poszukiwania tego Jedynego... co bedzie dzialo sie dalej wiesz
sama.

Jezeli chodzi o zmiane ktora mogla by cos dac, to jest to zmiana podejscia
do zycia. Polecal bym przeczytanie "Przebudzenia" Anthonego de Mello.

Pozdrawiam cieplo wszystkich ktorym udalo sie przebrnac przez ten post
Decubitus aka Michal Kepinski
c...@b...com




--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-11 22:47:50

Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"kingall" <k...@k...net.pl> writes:

> Ludziska mam takie sobie pytanko . Dlaczego cały czas trafiam na
> nieodpowiednich facetów . zazwyczaj jest tak że facet wydaje się być na
> prawdę spoko , świetnie się dogadujemy , wydaje się że chodzi nam o to samo
> w życiu i nagle wszystko przestaje się układać i gości zaczyna mnie źle
> traktować , olewać mój czas itd. , z drugiej strony twierdząc ,że mu na mnie
> zależy . Co takiego w charakterze człowieka może przyciągać nie odpowiednich
> partnerów ? Bo jeżeli to coś w moim charakterze to chociaż postarałaby się
> to zmienić .

Slusznie gadasz. prawdopodobnie cos w tobie jest co przyciaga takich,
albo cos sprawia ze nie zauwazasz pewnych cech osobnikow owych.

Powiedz cos wiecej - opisz jak to wyglada to cos sproboje ci pomoc.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-12 06:59:20

Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
kingall <k...@k...net.pl> wrote in message
news:AZJI4.59987$a01.1303436@news.tpnet.pl...
> Ludziska mam takie sobie pytanko . Dlaczego cały czas trafiam na
> nieodpowiednich facetów . zazwyczaj jest tak że facet wydaje się być na
Dobrze byloby znac ich troche dluzej, nie przekreslac szybko i calkowicie.
Na pewno nie sa tacy wspaniali jak sie wydawalo na samym poczatku,
ani tacy do niczego, jak sie wydawalo troche pozniej.

To, co na samym poczatku jest "wspaniale", to wynik wysilku,
aby zwrocic na siebie uwage i zapoczatkowac znajomosc.
Taki wysilek nie moze trwac zbyt dlugo --- gdy zaprzestaje
otrzymuje od Ciebie negatywne sygnaly --- nie chce pokazac tego,
co dobre i wartosciowe (Boi sie, ze zostanie to źle ocenione,
zignorowane lub zlekcewazone; Twoje odrzucenie byloby
wtedy bardziej bolesne, a tak zostal odrzucony ktos fikcyjny).

Mysle, ze sama uniemozliwiasz sobie ich poznanie,
wystawiac oceny mozna znacznie pozniej.

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-12 08:16:07

Temat: Odp: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: <s...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wina moze lezec po twojej lub jego stronie. Jesli to sie powtorzylo kilka
razy lezy po twojej.
Czy przypadkiem nie jestes odrobine masochistka ? Odpowiedz sobie na to
pytanie.
Masochizm to kopalnia ludzkich motywacji ale za razem kopalnia wiedzy o
sobie.
Tak czy owak musisz sie dowiedziec do jakich mezczyzn cie ciagnie i dlaczego
? Odpowiedz jest w twojej glowie wystarczy zastosowac jakas znana
psychologiczna metode zeby dobrac sie do podswiadomosci, czasem to moze
potrwac, zanalizuj tez swoje sny, o ile wiesz jak to zrobic.
Nie zdajesz sobie sprawy jak wielu ludzi dobiera sobie partnera -
kierowanych swoimi chorobliwymi pobudkami. Niektorzy nawet udaja potem ze
kochaja, ale nietrudno ustalic komus kto zna sie na psychologii ze to czcze
gadanie, a mowiac wprost wygodna ucieczka przed prawda.

Użytkownik kingall <k...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:AZJI4.59987$a...@n...tpnet.pl...
> Ludziska mam takie sobie pytanko . Dlaczego cały czas trafiam na
> nieodpowiednich facetów . zazwyczaj jest tak że facet wydaje się być na
> prawdę spoko , świetnie się dogadujemy , wydaje się że chodzi nam o to
samo
> w życiu i nagle wszystko przestaje się układać i gości zaczyna mnie źle
> traktować , olewać mój czas itd. , z drugiej strony twierdząc ,że mu na
mnie
> zależy . Co takiego w charakterze człowieka może przyciągać nie
odpowiednich
> partnerów ? Bo jeżeli to coś w moim charakterze to chociaż postarałaby się
> to zmienić .
>
> Kinga
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-12 08:28:26

Temat: Odp: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "kingall" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Xantrix <6...@e...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...astercity.net...
> ---------------------------------------
> .... ja powiem tylko, ze nie wiem, u mnie jest tak samo tylko w druga st
> one - same jakies dziwne te laski...ale przestalem sie juz tym przejmowa
> c....najwidoczniej nie kazdy musi znalezc swoja druga polowe, i bardzo d
> obrze swiat jest i tak juz za maly aby nas pomiescic...nich sie odnajduja
i
> reprodukuja Ci co nie maja nic lepszego do roboty ;-))..
> ..hi,hi to Cie pocieszylem, nawet nie odpowiedzialem na pytanie, ktore
> zadalas....aha..facet moze nie miec dla babki czasu, ale mimo wszystko
moze
> mu bardzo na niej zalezec...
Ale chyba okazywałby to w trochę inny sposób niż wystawianie jej spławianie
a póżniej wyskakiwanie z pretensjami że za mało czasu razem spędzają ...
nie wiem dla mnie jest to oczywiste:-)...
> ...a poza tym chyba mam okres..:)...stad wypowiedz bez skladu i ladu...u
Mój się dopiero zbliża ale też nie zadobrze sie czuję ...
Kinga
> ps...
> Buzka
> X
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-12 08:28:37

Temat: Odp: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "kingall" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik 12@ <c...@b...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8d08jc$blc$...@a...webcorp.com.pl...
>
> Witam!
> Ja wiem, ze mowienie ludziom przykrych rzeczy jest niepolityczne, bo potem
> nie chca patrzec na nas swoimi zielonymi oczetami ale co mi tam,
zaryzykuje.
> Gdyby spojrzec na ten problem tak: Gdy spotykasz faceta ktory jest
> przystojny, lub tez mowiac bardziej ogolnie spelniajacego twoje
wyobrazenia
> odnosnie meskosci (ze strony wizualnej). To nawet nie rozmawiajac z nim,
> przypisujesz mu cechy pozytywne.
Prawda.
Budujesz tym samym pewien obraz ktory
> niezadko jes nieprawdziwy,
Też prawda.
poznajesz go i jako ze masz o nim juz pozytywna
> opinie omniejszasz wszystkie jego zle zachowania, wyolbrzymiajac jego
> zachowania pozytywne.
I tak bywa , ale nie zawsze . Czasami poznaje faceta i poprostu wyda sie być
fajny . Spędzamy ze soba więcej czasu , poznajemy się i dochodzimy do
wniosku że mamy w sobie cechy których szukamy u partnerów . Podkreślam że
oboje dochodzimy do tego wniosku .Wszystko jest pięknie ładnie przez
kolejnych parę tygodni , a potem facet przestaje sie starac i olew sobie
wszystko ale nadal twierdząc że mu na mnie zależy ...
Dzieje sie tak np dlatego ze uwazasz ze jestes samotna
> i potrzebujesz znalezc tego Jedynego, szukasz go wiec i gdy tylko
napatoczy
> sie jakikolwiek odrazu przypisujesz mu wszystkie dobre cechy i uznajesz ze
> to wlasnie on.
Oj nie nie...
Jednym slowiem oszukujesz siebie. Nastepnie wymawiasz wielkie
> slowa "Kocham Cie" bynajmniej nie kochajac jego a jedynie swoje
wyobrazenie
> o nim.
A tak pare razy się zdarzyło . Dzięki za sformułowanie tego w taki sposób
bo nigdy na to tak nie patrzyłam.
Niestety proza zycia ma to do siebie, ze wyobrazenie tak dlugo
> budowane, pod naporem codziennosci rozsypuje sie. Wtedy to mowisz mu:
> "zawiodlam sie na Tobie" co oczywiscie jest zupelnie niemozliwe ze wzgledu
> na to, ze Ty nigdy nie widzialas go jako czlowieka takiego jakim jest.
Oj zdarzało się ale nie zawsze a nawet żadko
>
> Nastepna sprawa: przypadek opisany powyzej, moze donosic sie do twogo
> partnera, wiec on najpierw sie "zakochuje", a potem spostrzega jaka jestes
> naprawde i stwierdza ze nie jestes osoba w ktorej sie zakochal.
I tak chyba było ostatnim razem .
Jeszcze
> chwile sila rozpedu jest z Toba, jako ze ty dalej starasz go od siebie
> uzalezniac. Potem rozstajecie sie. Ty chwile jestes sama a potem dalej
> wyruszasz na poszukiwania tego Jedynego... co bedzie dzialo sie dalej
wiesz
> sama.
>
> Jezeli chodzi o zmiane ktora mogla by cos dac, to jest to zmiana podejscia
> do zycia. Polecal bym przeczytanie "Przebudzenia" Anthonego de Mello.
>
> Pozdrawiam cieplo wszystkich ktorym udalo sie przebrnac przez ten post
> Decubitus aka Michal Kepinski
> c...@b...com
>
>
>
> Dzięki !!!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-12 10:19:16

Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "Moncia" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


n...@p...ninka.net napisał(a) w wiadomości: ...
>"kingall" <k...@k...net.pl> writes:
>
...

Dzięki za poruszenie tematu, bo mam takie samo przekonanie, jak Kinga.
Przeglądnęłam parę Jej wypowiedzi, i tym bardziej myślę, że problemik mamy
podobny - przyciągamy samolubnych, nastawionych na "branie" przedstawicieli
płci przeciwnej skuszonych wizerunkiem osoby lubiącej dawać dużo z siebie a
przy tym mającej świat swoich zainteresowań.
I właśnie tu widzę zgrzyt - oni wiem skąd wnioskują, że ktoś, kto
daje:uczucia, czas,itp sam nic od drugiej strony nie oczekuje. Przy okazji -
na pewno łatwo byłoby mizdrzyć się, udawać słodką idiotkę zwisającą
bezradnie na męskim ramieniu, trzepotać rzęskami i mówić "och, co ja bym bez
ciebie zrobiła...".
No ale z drugiej strony, to zbytnie uproszczenie stanowiłoby, że wszystkie
szczęśliwe hmm "posiadaczki" fajnych i dobrych: chłopaków, kochanków i mężów
to idiotki - Panie Boże broń przed tym stwierdzeniem.
A więc podsumowanie nie brzmi optymistycznie - to z nami coś nie tak...
Moncia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-12 10:46:01

Temat: Odp: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "kingall" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Aleksander Nabaglo <...@w...krakow.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8A4A7383BDBED311BF4800105A9F9C29027276A6@HAD
ES...
> !
> kingall <k...@k...net.pl> wrote in message
> news:AZJI4.59987$a01.1303436@news.tpnet.pl...
> > Ludziska mam takie sobie pytanko . Dlaczego cały czas trafiam na
> > nieodpowiednich facetów . zazwyczaj jest tak że facet wydaje się być na
> Dobrze byloby znac ich troche dluzej, nie przekreslac szybko i calkowicie.
> Na pewno nie sa tacy wspaniali jak sie wydawalo na samym poczatku,
> ani tacy do niczego, jak sie wydawalo troche pozniej.
>
> To, co na samym poczatku jest "wspaniale", to wynik wysilku,
> aby zwrocic na siebie uwage i zapoczatkowac znajomosc.
> Taki wysilek nie moze trwac zbyt dlugo --- gdy zaprzestaje
> otrzymuje od Ciebie negatywne sygnaly --- nie chce pokazac tego,
> co dobre i wartosciowe (Boi sie, ze zostanie to źle ocenione,
> zignorowane lub zlekcewazone; Twoje odrzucenie byloby
> wtedy bardziej bolesne, a tak zostal odrzucony ktos fikcyjny).
>
> Mysle, ze sama uniemozliwiasz sobie ich poznanie,
> wystawiac oceny mozna znacznie pozniej.
Czy to za szybko wystawiać ocenę jeżeli rozmawiasz z kimś całkiem szczerze
przez iles tam tygodni , czy miesięcy . Jeżeli dochodzi sie do wniosku że
macie cechy których poszukujecie u partnerów , a wady które narazie
dostrzegacie są do zaakceptowania .
> A.
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

coś bardziej konkretnego
Miedzynarodowy Dzien Swiadomosci Zagrozenia Halasem - 12 kwietnia 2000
Testy psychologiczne do pracy
coś tam...
Testy- styl zarzadzania

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »