Data: 2003-06-23 15:31:19
Temat: Re: do sypiających razem
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:28694-1056363060@213.17.138.62...
> > Są zatem dwa wyjścia:
> > 1. W Sowy definicję "karesów" przytulanie nie wchodzi.
> > 2. Jestem nachalny ;-)))
> >
> Moje uzupełnienie zapytania o 'karesy' było dodatkiem. Podstawowym
> problemem była, jak to Sowa ujęła, poczucie 'nieczystości' i
> zdziwienie że mężczyzna nie czuje, ' w te dni' obrzydzenia do
> niewiasty i 'mimo to' chce przytulić się do niej przed snem (i nie
> tylko przed snem').
>
> A tak OT:
> Czy jest możliwe czucie obrzydzenia do niewiasty, którą się kocha?
> Czy też obrzydzenie jest możliwe dopiero po zaniknięciu miłości?
Chyba się nie zrozumieliśmy - pisałam że kobieta czuje się wtedy
"nieczysta", nie, że mężczyzna czuje do niej obrzydzenie.
Choć podejrzewam że owo poczucie nieczystości, ma swe korzenie w lęku przed
upapraniem partnera i siebie we krwi i śluzie - ja tam się trochę brzydzę
tego co ze mnie wylatuje.
śliczne to to nie jest.
I pytanie kontrolne - czy dociekliwy mężczyzna naprawdę, nie brzydziłby się
zużytej podpaski ukochanej kobiety. Wszak to w końcu częś niej samej.
Ja tam swojej się brzydzę i męża narażać na podobne widoki nie pragnę.
Sowa
|