Data: 2003-06-24 09:43:24
Temat: Re: do sypiających razem
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 24 Jun 2003 11:27:34 +0200 I had a dream that Dunia <d...@n...net>
wrote:
>>Zresztą cały alkohol to proces rozkładu i fermentacji, ale drogie panie
>>i tak wiedzą lepiej i nie pojmą, że nie wszystko, co się rozkłada, jest be.
>Kwestia gustu, Grzegorzu. Jednemu przeszkadza, innemu nie. Tutaj granica jest
>baaaardzo plynna i zalezy od naprawde subiektywnych odczuc (dla mojego TZ
>'smierdzace' francuskie sery sa 'be', za nic nie wejdzie do takiego sklepu, nie
Ja w większości też ich nie lubię.
>owiac juz o jedzeniu, dla mojej mamy owoce morza sa 'be', bedzie wymiotowac na
>widok krewetki... itp. etc.) Nie rozumiem, po co ludzi przekonywac, zeby
>polubili cos, czego nie lubia...
Ale ja nie zmuszam. Przeciwstawiam się tylko twierdzeniu, że "każdy produkt
rozkładu organicznego jest be", bo jest to wierutna bzdura.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
|