xris <x...@a...gazeta.pl> napisał(a):

> A to jest legalne? Bo zgodnie z kodeksem pracy chyba nie?

Ostatnio są "ostre" prace nad ustawą o wolontariacie. Ma to wszystko
regulować, w chwili obecnej jest wielki misz masz. Ale są szpitale gdzie
wolontariat jest normalnością. Na przykład dwie moje koleżanki mają
wolontariat w szpitalu miejskim i tam bardzo przychylnie na to patrzą. Sama
nie wiem czy ustawa bardziej zamiesza czy pomoże, bo niby mają być płacone za
wolontariusza składki na zus.

> >Tym bardziej, że stan emocjonalny pacjenta onkologicznego
> > jest
> > czasem decydujący o żyć albo nie żyć.
>
> A czy z punktu widzenia dyrektora szpitala (nie jego
> osobistych poglądów) korzystniej jest, żeby stan był dobry
> czy zły?

Trudno mi powiedzieć bo go nie znam :) Ale moim zdaniem jeśli mu zależy na
zwiększeniu efektowyności leczenia to korzystniej jest by był dobry.

> Może zaproponuj dyrektorowi nie wolontariat, a zatrudnienie
> Ciebie?
> Chyba, że na oddziale jest już psycholog. Wtedy faktycznie
> dyrektor może kolejnego uznać za zbędnego i lipa :-(

Nie jestem pewna jak wygląda teraz sytuacja w Katowicach na onkologii i czy
mają psychologa na stałe, ale z tego co wiem, to jakiś czas temu zwolninili
jedynego psychologa na onkologii w Gliwicach. Nie wiem czy sie to zmieniło.
Jedna z moich pacjentek z hospicjum (z którą się bardzo zaprzyjaźniłam) była
vice przewodniczącą amazonek w Gliwicach, one też dostały zakaz wstępu na
oddział. Bardzo mnie to dziwi, bo kobieta która jest po mastektomii
potrzebuje wsparcia od osoby, która znajduje się podobnej sytuacji i sama
przez to przeszła.

Pozdrawiam, Madzia

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/