Data: 2004-08-17 06:06:07
Temat: Re: dobrze czasem mieć chandrę...
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kasia" <m...@y...com> napisał w wiadomości
news:109e.000003e7.41216194@newsgate.onet.pl...
> wlasciwie to co jest z tym ze kiedy kobita ma chandre idzie na zakupy
wydaje
> kase i juz jej lepiej. czy ja jestem jedynym dziwadlem ktory tak nie ma?
Nie jesteś jedynym :) Kupuję gdy mam potrzebę posiadania czegoś lub chcę coś
mieć. Gdy mam chandrę najczęściej nie czuję potrzeby zwiększania stanu
swojego posiadania (może dlatego, że ilość posiadanych rzeczy nigdy nie była
dla mnie wyznacznikiem szczęśliwości)
> moj sposob na chandre to kieliszeczek, lub dwa czegos mocniejszego, dobry
> film, lub bardzo gleboki sen, jak sie budze jest juz nastepny dzien i
chandry
> ni ma:)
Też lubię tę metodę, ale staram się uważać z tym kieliszkiem (by nie zacząć
zalewać smutków do lustra). Ale "przesypianie" to mój ulubiony sposób na zły
nastrój. A piwo pomaga mi czasami w szybkim uśnięciu ;)
pozdrawiam
Monika
|