Data: 2004-03-02 18:54:43
Temat: Re: dot. ciazy
Od: "alex" <a...@w...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie jestem lekarzem, ale tak na zdrowy rozum (i życzliwe Ci serce) uważam,
że stres, nawet długotrwały, nie spowoduje fizycznych uszkodzeń dziecka.
Wiem, że w tej chwili trudno Ci tak myśleć, ale ciąża jest długa i w pewnym
momencie uspokoisz się i najważniejsza będzie miłość do maleństwa. Wtedy
nadrobisz to, co złego stres może wyrządzić teraz. Być może dzidziuś będzie
bardziej niespokojny, płaczliwy niż dziecko, które okres prenatalny spędza w
idealnie komfortowych warunkach, ale sądzę, że to wszystko.
Bądź dzielna, trzymaj się. Na pewno jest w Twoim otoczeniu ktoś, kto jakoś
Cię wesprze - nikt nie jest na świecie całkiem sam - rodzina, przyjaciele,
koledzy, a nawet obcy ludzie. Pamiętaj, że będąc w ciąży masz prawo żądać
pomocy. Rozejrzyj się uważnie i egzekwuj to prawo. Bądź egoistką!
Pozdrawiam, Ola.
Użytkownik "Anna" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c22f5c$ik7$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Jestem w 8. tygodniu ciazy, niestety wlasnie w tym czasie runelo cale moje
> zycie i wyobrazenie o przyszlej rodzinie.
> Chcialabym sie dowiedziec, jak dlugotrwaly stres moze wplynac na plod i
czy
> sa jakies badanie, ktore wykryja ewentualne wady.
>
> Wiem, ze najlepiej sie nie denerwowac ale to jest niemozliwe. Zostalam
> oklamana i wykorzystana. Nie mam z czego zyc. Jedyne co moge to plakac.
Malo
> spie. Nie mam oparcia.
>
> Prosze o odpowiedz.
>
> Anna
>
>
|