| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-17 13:45:28
Temat: dotrzymywanie słowaMam coś, co wspólbrzmi z naszych dawnych dyskusji nt. przysiag (i z czym się
zgadzam w 100%):
"W czasach zacofania i ciemnoty uroczysta przysięga była traktowana przez
ludzi niepragmatycznych i nieoświeconych jak świętość. Człowiek, który
składał przysięgę i poważył się ją złamać, był narażony nie tylko na karę
ludzką za życia i karę boską po śmierci, ale także tracił honor. Byli tacy,
co woleli nie tylko wyrzec się apanaży, ale nawet oddać życie, niż utracić
honor. Autorzy burżuazyjnych opowiastek dla grzecznych dzieci pisali
przypowieści o tym, że człowiekowi wszystko można odebrać oprócz honoru.
Honor może stracić tylko sam. W ten sposób odwracali uwagę całych pokoleń od
najważniejszych spraw bytowych, odciągali je od zdrowego materializmu i
zamykali im drogę do kariery. Widzimy teraz, że nie dotknęło to wszystkich."
itd., już mniej na temat.
http://www.rp.pl/gazeta/wydanie_030417/publicystyka/
publicystyka_a_9.html
pozdrawiam
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-04-17 13:56:12
Temat: Re: dotrzymywanie słowa
boniedydy wrote:
> "W czasach zacofania i ciemnoty uroczysta przysięga była traktowana przez
> ludzi niepragmatycznych i nieoświeconych jak świętość. [...]
> Autorzy burżuazyjnych opowiastek dla grzecznych dzieci pisali
> przypowieści o tym, że człowiekowi wszystko można odebrać oprócz honoru.
> Honor może stracić tylko sam. W ten sposób odwracali uwagę całych pokoleń od
> najważniejszych spraw bytowych, odciągali je od zdrowego materializmu i
> zamykali im drogę do kariery. Widzimy teraz, że nie dotknęło to wszystkich."
> itd., już mniej na temat.
ROTFL :)
Wobec tego zgadzam sie byc nieoswiecona, ciemna masa - ciemnote owa
wcisnac sobie dalam i traktuje ja równie powaznie jak owi biedni
nieoswieceni.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-04-17 14:06:02
Temat: Re: dotrzymywanie słowaUżytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3E9EB27C.D13A5035@poczta.onet.pl...
>
>
> boniedydy wrote:
>
> > "W czasach zacofania i ciemnoty uroczysta przysięga była traktowana
przez
> > ludzi niepragmatycznych i nieoświeconych jak świętość. [...]
> > Autorzy burżuazyjnych opowiastek dla grzecznych dzieci pisali
> > przypowieści o tym, że człowiekowi wszystko można odebrać oprócz honoru.
> > Honor może stracić tylko sam. W ten sposób odwracali uwagę całych
pokoleń od
> > najważniejszych spraw bytowych, odciągali je od zdrowego materializmu i
> > zamykali im drogę do kariery. Widzimy teraz, że nie dotknęło to
wszystkich."
> > itd., już mniej na temat.
>
> ROTFL :)
> Wobec tego zgadzam sie byc nieoswiecona, ciemna masa - ciemnote owa
> wcisnac sobie dalam i traktuje ja równie powaznie jak owi biedni
> nieoswieceni.
Otóż to. I nigdy, przenigdy nie chciałabym dać się "oświecić" :)))))
pozdrawiam
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-04-17 14:06:42
Temat: Re: dotrzymywanie słowa
Basia Zygmańska wrote:
> Ale prawdą jest niestety też że nawet wśród swoich znajomych spotykam
> czasem ludzi, dla których honor, tajemnica jest pustym słowem :-((
I dlatego IMHO sa i pozostana tylko i wylacznie znajomymi.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-04-17 14:09:49
Temat: Re: dotrzymywanie słowa> > "W czasach zacofania i ciemnoty uroczysta przysięga była
traktowana przez
> > ludzi niepragmatycznych i nieoświeconych jak świętość. [...]
> > Autorzy burżuazyjnych opowiastek dla grzecznych dzieci pisali
> > przypowieści o tym, że człowiekowi wszystko można odebrać oprócz
honoru.
> > Honor może stracić tylko sam. W ten sposób odwracali uwagę całych
pokoleń od
> > najważniejszych spraw bytowych, odciągali je od zdrowego
materializmu i
> > zamykali im drogę do kariery. Widzimy teraz, że nie dotknęło to
wszystkich."
> > itd., już mniej na temat.
>
> ROTFL :)
> Wobec tego zgadzam sie byc nieoswiecona, ciemna masa - ciemnote owa
> wcisnac sobie dalam i traktuje ja równie powaznie jak owi biedni
> nieoswieceni.
No cóż, w takim razie ja też jestem nieoświeconą ciemną masą, bo
uważam honor za rzecz ważną.
Ale prawdą jest niestety też że nawet wśród swoich znajomych spotykam
czasem ludzi, dla których honor, tajemnica jest pustym słowem :-((
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-04-17 14:17:45
Temat: Re: dotrzymywanie słowaUżytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:
> > ROTFL :)
> > Wobec tego zgadzam sie byc nieoswiecona, ciemna masa - ciemnote owa
> > wcisnac sobie dalam i traktuje ja równie powaznie jak owi biedni
> > nieoswieceni.
>
> No cóż, w takim razie ja też jestem nieoświeconą ciemną masą, bo
> uważam honor za rzecz ważną.
> Ale prawdą jest niestety też że nawet wśród swoich znajomych spotykam
> czasem ludzi, dla których honor, tajemnica jest pustym słowem :-((
To ja w takim razie się jeszcze raz włączę i zachęcę do przeczytania całości
artykułu (link podałam), bo zaczyna mi wygladać na to, że w cytacie, który
wyslała, ironia jest za mało czytelna...
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-04-17 14:20:21
Temat: Re: dotrzymywanie słowaWprąciłem się, ponieważ boniedydy <b...@z...pl>
popełnił(a) co następuje:
| Autorzy burżuazyjnych opowiastek dla grzecznych dzieci pisali
| przypowieści o tym, że człowiekowi wszystko można odebrać oprócz
honoru.
| Honor może stracić tylko sam. W ten sposób odwracali uwagę całych
pokoleń od
| najważniejszych spraw bytowych, odciągali je od zdrowego
materializmu i
| zamykali im drogę do kariery. Widzimy teraz, że nie dotknęło to
wszystkich."
| itd., już mniej na temat.
Ciekawe, może autor usprawiedliwia relatywizm moralny i oportunizm w
sięganiu po swoje? :)
Chociaż częściowo jednak jest to racja...
Pamiętacie jedno słynne powstanie oficerów podczas zaboru? Złamali
oficerskie słowo honoru i spiskowali przeciw carskiej Rosji (Piotr
Wysocki & Co. bodajże)... co było jednak utratą honoru i złamaniem
słowa.
Tyle, że autor nie musi czuć się jak zaczute zwierzę pod obcym jarzmem
:] IMHO (choć nie zaglądałem do linka - bo muszę do banku pędzić :])
zatem:
(1) pisze prowokacyjnie - żeby wywołać dyskusję, polemikę,
(2) naprawdę tak uważa i jest życiowo zdradliwą chorągiewką.
Pozdrawiam :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
ONA: Taki fajny perfum... w nazwie z seksem i egzotyką...
ON: Oxycort?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-04-17 14:33:39
Temat: Re: dotrzymywanie słowa
"Z. Boczek" wrote:
> Ciekawe, może autor usprawiedliwia relatywizm moralny i oportunizm w
> sięganiu po swoje? :)
Autor bardzo lubi ironizowac ( a ja lubie jego pioro ) - przeczytaj caly
artykul.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-04-17 16:19:29
Temat: Re: dotrzymywanie słowaWprąciłem się, ponieważ agi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl>
popełnił(a) co następuje:
| > Ciekawe, może autor usprawiedliwia relatywizm moralny i oportunizm
w
| > sięganiu po swoje? :)
| Autor bardzo lubi ironizowac ( a ja lubie jego pioro ) - przeczytaj
caly
| artykul.
Tak, przeczytałem jednak przed wyjściem :) otworzyłem z myślą, że
docelowo poczytam PO powrocie - ale zauważyłem, że to króciutkie,
więc... :-)
Faktycznie - ironia. Autor pisze że tępi ludzie uznają honor, ale
sprytni (na szczęście) swój interes ;]
Co nie znaczy, że nie możemy podyskutować nt. 'Czy spisek oficerów był
dobry czy zły?' - który to wątek poddałem :D
Pozdrawiam :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Żołnierz polski śmierdzi i ma szarą od brudu bieliznę.
(były prezes NIK - wicemarszałek Janusz Wojciechowski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-04-17 23:38:36
Temat: Odp: dotrzymywanie słowa
Użytkownik Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:b7mc9u$2pep$...@n...ipartners.pl...
>
> No cóż, w takim razie ja też jestem nieoświeconą ciemną masą, bo
> uważam honor za rzecz ważną.
> Ale prawdą jest niestety też że nawet wśród swoich znajomych
spotykam
> czasem ludzi, dla których honor, tajemnica jest pustym słowem :-((
W moim wypadku to rzadkość znalezc wsrod znajomych kogos,
kto honor traktuje powaznie, a jezeli nawet o nim wspomne,
lub uzasadniam swoja decyzje ...
Nie wiem czemu, ale wtedy palcem stukaja sie, sprawdzaja swoja
czaszke
czy juz jest miekka (chyba)
To tez dziwne, bo to widać golym okiem :)
Szczerze mowiac to jest naprawde przykre.
Pozdrawiam
D.o.
Zawsze mi sie wydawalo, ze z miastem, w ktorym mieszkam,
i tutejszymi ludzmi jest cos nie tak, zeby to tylko z powodu
honoru...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |