Data: 2000-09-14 12:58:08
Temat: Re: dylemat
Od: "Pipok" <T...@r...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja na to ze "dylemat" to chyba wtedy kiedy ma sie kilka mozliwosci i nie wie
sie która wybrac.
Ty natomiast jakby juz najwazniejszy wybór popelniles i teraz pozostaje Ci
mniej
lub bardziej konsekwentnie temat drazyc dalej.
Pipok.
"sinbad" <s...@g...pl> wrote in message news:39C0C446.A3901D1F@go2.pl...
> Witam wszystkich.
> mam maly dylemat i moze ktos z was napisze cos ciekawego i cos wpadnie
> mi do glowy.
> pracuje w biurze
> i pare pokoi obok w innym wydziale pracuje jedna laska ktora, powiedzmy
> podoba mi sie.
> Przed wczoraj napisalem jej kartke ze chcem abysmy sie spotkali
> ona przyszla do mnie i opowiadala jak jeden gosc zrobil ja w h.. i ma
> emocjonalne obiekcje.
> Ale przyjaciulmi mozemy zostac i kiedys do mnie przyjdzie.
> Tu juz nie bardzo wedzialem co myslec.
> Napisalem jej jeszcze jedna kartke (jakis cholerny pismak ze mnie)
> ze ja rozumiem i zaprosoilem konkretnie w weekend i napisalem ze jest
> piekna kobieta wiec i
> dziwnie trafila z tym gosciem it.
> (popisalem bez przesady:)
> no i kartka poszla:)
> tyle ze kobieta jest jakas cicha, dalem jej ta kartke i nie wiem co mi
> odpowie.
> (w najgorszym wypadku zebym nie zawracal jej dupy)
> ale naprawde chcialbym sie z nia poznac .
> jak zagadac kobiete, tak aby nie wydac sie nachalny?
> Powiedziala mi ze sie kiedys produkowala dla goscia, otworzyal sie a on
> olal ja .
> A mi chodzi na razie o kilka milych spotkan tak bay sie poznac i milo
> spedzic czas.
> Tyle ze nie wiem jak jej to naswietlic, bo czuje ze ona mysli ze chcem
> bog wie czego.
>
> I co wy na to?
> Grzeh
>
|