Data: 2013-08-26 17:00:02
Temat: Re: dynia olbrzymia
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ania napisała:
>> Dynia polega właśnie na olbrzymiości. W tym jej urok cały.
>
> Czyli i na ten temat można mieć odmienne zdania :-)
Można, a nawet trzeba, na tym polega Usenet. W tym cały jego urok.
> Pulpa zajmuje w zamrażalniku mniej miejsca niż kostki, a zagotowywać
> samej dyni jeszcze nie próbowałam. Nie wiem zatem, jak wygląda trwałość
> takiego pół-przetworu.
Dlaczego robić pół-przetwór, skoro można od razu cały? Podziabać wszystko,
co się chce później zjeść razem, i bach do słoja.
> W zeszłym roku widziałam w sklepie dynię muscade de Provence, ale właśnie
> jej wielkość zniechęciła mnie do kupna, chociaż miałam wielką ochotę
> spróbować...
A ja właśnie wróciłem ze sklepu z kiścią winogron. Jedną. Waży trzy kilo.
Kupiłem, bo mi się rozmiar spodobał.
> Od przybytku głowa jednak potrafi zaboleć :-)
Zwłaszcza jak w przybytku drzwi niskie.
Jarek
--
Rzecze hajduk, panie mój
Trzeba się na sposób wziąć
Niech dla chama zrobi cieśla
Drzwi o takie, metr dwadzieścia
Musi wchodząc karku zgiąć
|