Strona główna Grupy pl.sci.psychologia dzieci?

Grupy

Szukaj w grupach

 

dzieci?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 65


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2008-12-31 12:14:12

Temat: Re: dzieci?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Aicha wrote:
Cale szczescie nie wszyscy chca sie realizowac poprzez dziecko i moim
zdaniem powini miec taka mozliwosc,bo jak nie potrafia byc
rodzicami,ta bedac nimi skrzywdza cala rodzine.Ale wiejska klepa tego
nie rozumie,wiec obraza ludzi,którzy poczuli pasje do czegos innego.
> U?ytkownik "glob" napisa?:
>
> > Ikselka-to ze jestes rozplodowa to nie znaczy ze ludzie w tym
> > wzgledzie,nie maja prawa podjac decyzji wyboru ,jak decyduja
> > sie zyc,a alternatywe maja.
>
> Jak Ty chcesz wej?? w jakikolwiek zwi?zek z ludzk? samic?, skoro nie
> potrafisz przyj?? do wiadomo?ci podstawowego mechanizmu
> determinuj?cego jej wybory? Poszukaj sobie bada?, co dla m?odych
> polskich kobiet jest najwa?niejsze w ?yciu - czy aby na pewno kariera,
> kasa, podr?e albo mo?liwo?? seksualnego wy?ycia si? bez konsekwencji?
> ?eby? si? nie zdziwi?!
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2008-12-31 12:15:20

Temat: Re: dzieci?
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cbnet" napisał:

> A o czym muszą koniecznie wiedzieć ludzkie samice, aby
> chcieć wejść w jakikolwiek związek z ludzkim samcem?

O tym, co to jest seryjna monogamia. Chociaż to raczej może je
zniechęcić ;)

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2008-12-31 12:25:24

Temat: Re: dzieci?
Od: "n...@o...pl" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Himera pisze:
> od czego by tu zaczac...
> zbliza sie okres w zyciu ze czlowiek zaczyna zastanawiac sie nad potomstwem.
> dzieci placza, dzialaja na nerwy w sposob niemozliwy do opisania, nie wiadomo
> jak sie z nimi komunikowac bo przeciez we wczesniej fazie nie potrafia mowic
> (chociaz jakas madrala napisala juz ksiazke o jezyku niemowlat, ha!), potrafia
> wyprowadzic z rownowagi w sekundzie, sprawiaja ze sie wstydzisz (w sklepie np.
> jak ni z tego ni z owego male toto zaczyna drzec jape), nie potrafia korzystac
> z toalety (wczesna faza), wszedzie robia balagan, nie maja poszanowania dla
> cudzej i wlasnej wlasnosci, trzeba przy nich byc non stop zeby nie zrobily
> sobie krzywdy, trzeba je ubierac i karmic, zabawiac, mowic do nich, bawic sie
> z nimi i tak przez dobre 6 lat poki nie pojda do szkoly (pisze srednio, moze
> byc mniej).
> mimo tego wszystkiegi, ludzie maja dzieci i jakos sobie radza, robia zdjecia,
> rozsylaja znajomym, postuja na nasza-klasa i czesto jest zdjec dzieci wiecej
> niz ich samych, sa dumni, szczesliwi? udaja?
>
> cenie sobie swoj spokoj i wygode, mysl o malym wrzaskunie ktory zburzylby to
> wszystko przeraza mnie.
> wszyscy mi mowia ze ze swoim dzieckiem jest inaczej. ale czy jest? czy
> naprawde wiez i milosc juz tworzy sie kiedy dziecko jest w brzuchu? czy to
> pomaga nie krzyczec na rozhisteryzowane dziecko?
>
> placz dziecka dziala na mnie w sposob bardzo negatywny.
>
> chyba boje sie byc zlym rodzicem.
>

Widzisz, to nie jest problem do rozwiązania - to rzeczywistość do
przeżycia. Mówię to na podstawie własnego, podwójnego doświadczenia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2008-12-31 12:28:59

Temat: Re: dzieci?
Od: "n...@o...pl" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

n...@o...pl pisze:
> Himera pisze:
>> od czego by tu zaczac...
>> zbliza sie okres w zyciu ze czlowiek zaczyna zastanawiac sie nad
>> potomstwem. dzieci placza, dzialaja na nerwy w sposob niemozliwy do
>> opisania, nie wiadomo
>> jak sie z nimi komunikowac bo przeciez we wczesniej fazie nie potrafia
>> mowic
>> (chociaz jakas madrala napisala juz ksiazke o jezyku niemowlat, ha!),
>> potrafia
>> wyprowadzic z rownowagi w sekundzie, sprawiaja ze sie wstydzisz (w
>> sklepie np.
>> jak ni z tego ni z owego male toto zaczyna drzec jape), nie potrafia
>> korzystac
>> z toalety (wczesna faza), wszedzie robia balagan, nie maja
>> poszanowania dla
>> cudzej i wlasnej wlasnosci, trzeba przy nich byc non stop zeby nie
>> zrobily
>> sobie krzywdy, trzeba je ubierac i karmic, zabawiac, mowic do nich,
>> bawic sie
>> z nimi i tak przez dobre 6 lat poki nie pojda do szkoly (pisze
>> srednio, moze
>> byc mniej).
>> mimo tego wszystkiegi, ludzie maja dzieci i jakos sobie radza, robia
>> zdjecia,
>> rozsylaja znajomym, postuja na nasza-klasa i czesto jest zdjec dzieci
>> wiecej
>> niz ich samych, sa dumni, szczesliwi? udaja?
>>
>> cenie sobie swoj spokoj i wygode, mysl o malym wrzaskunie ktory
>> zburzylby to
>> wszystko przeraza mnie.
>> wszyscy mi mowia ze ze swoim dzieckiem jest inaczej. ale czy jest? czy
>> naprawde wiez i milosc juz tworzy sie kiedy dziecko jest w brzuchu?
>> czy to
>> pomaga nie krzyczec na rozhisteryzowane dziecko?
>>
>> placz dziecka dziala na mnie w sposob bardzo negatywny.
>>
>> chyba boje sie byc zlym rodzicem.
>>
>
> Widzisz, to nie jest problem do rozwiązania - to rzeczywistość do
> przeżycia. Mówię to na podstawie własnego, podwójnego doświadczenia.

A jeśli już o handlu mowa.......

Dwojgu rodzicom dziecko może dać więcej niż pojedynczemu - to taki
gratis często niedoceniany - 3s : synergia, szacunek, spełnienie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2008-12-31 12:34:10

Temat: Re: dzieci?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 31 Dec 2008 12:54:25 +0100, Aicha napisał(a):

> Użytkownik "glob" napisał:
>
>> Ikselka-to ze jestes rozplodowa to nie znaczy ze ludzie w tym
>> wzgledzie,nie maja prawa podjac decyzji wyboru ,jak decyduja
>> sie zyc,a alternatywe maja.
>
> Jak Ty chcesz wejść w jakikolwiek związek z ludzką samicą, skoro nie
> potrafisz przyjąć do wiadomości podstawowego mechanizmu
> determinującego jej wybory? Poszukaj sobie badań, co dla młodych
> polskich kobiet jest najważniejsze w życiu - czy aby na pewno kariera,
> kasa, podróże albo możliwość seksualnego wyżycia się bez konsekwencji?
> Żebyś się nie zdziwił!

Howgh, Aicha.

Dziwienie się, że kobieta jest rozpłodowa, to dziwienie się, że rodzi się
dziecko, ze słońce grzeje, a ludzie się naprawdę kochają, a nie tylko
"związkują" i kopulują. Dziwienie się normalności. Robią to tylko
pofikańcy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2008-12-31 12:35:38

Temat: Re: dzieci?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 31 Dec 2008 12:55:30 +0100, Aicha napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>>>> Szczęście kobiety zaczyna się po urodzeniu dziecka. Instynktownie
>>>> kobiety o tym wiedzą - tak bardzo (generalnie) chca mieć te
>>>> dzieci.
>>> Całe szczęście, że są wyjątki, które nie kierują sie wyłącznie
>>> zwierzęcym instynktem i wrzaskiem macicy :)
>> Całe CZYJE szczęście?
>
> Mężczyzn ;)

Nie znam takich Mężczyzn. Prawdziwy mężczyzna chce mieć dziecko ze swoja
kobietą, równocześnie, kiedy ona z nim. Owszem, to instynkt. Zdrowy.
Prawdziwy samiec ma zdrowe instynkty.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2008-12-31 12:36:48

Temat: Re: dzieci?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 31 Dec 2008 13:01:29 +0100, cbnet napisał(a):

> A o czym muszą koniecznie wiedzieć ludzkie samice, aby chcieć
> wejść w jakikolwiek związek z ludzkim samcem?

Ze samiec nie jest homosiem, dupkiem, dzieckiem, babą - czyli że po prostu
jest zdatny, dupku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2008-12-31 12:40:12

Temat: Re: dzieci?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 31 Dec 2008 13:28:59 +0100, n...@o...pl napisał(a):

> A jeśli już o handlu mowa.......
>
> Dwojgu rodzicom dziecko może dać więcej niż pojedynczemu - to taki
> gratis często niedoceniany - 3s : synergia, szacunek, spełnienie.

Handlu??? - raczej kowalencyjnym wiązaniu, to jest własnie ta magia :-)

PS. "Wiązanie kowalencyjne to rodzaj wiązania chemicznego. Istotą wiązania
kowalencyjnego jest istnienie pary elektronów, które są współdzielone w
porównywalnym stopniu przez oba atomy tworzące to wiązanie." - Wiki,
oczywiście.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2008-12-31 12:40:49

Temat: Re: dzieci?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka-POFIKAŃCY TO TACY KTÓRZY MYSLA ZE SWIAT KRECI SIE JEDYNIE DO
OKOLA ICH PIZDY.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2008-12-31 12:53:17

Temat: Re: dzieci?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



glob wrote:
Dlaczego ksiezy,zakonników,siostry zakonne nie nazywasz
pofikancami,albo za niemeskich,czy spedalonych?ONI NIESTETY TEZ NIE SA
ROZPLODOWI.
> Ikselka-POFIKA?CY TO TACY KT?RZY MYSLA ZE SWIAT KRECI SIE JEDYNIE DO
> OKOLA ICH PIZDY.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

W przeddzień Nowego Roku...
DO POLAKOW !!!
Re: Nigdy...
SEN...
Re: Nigdy...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »