Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "ŁukAsh" <w...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dziecko, a rozwod...-nie zrazcie sie wstepem
Date: Thu, 6 Sep 2001 23:27:32 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 76
Message-ID: <9n8q2p$r4g$4@news.tpi.pl>
References: <9mr7h2$hal$1@news2.tpi.pl> <9mrro1$bs$3@news.onet.pl>
<9mttd7$5h4$1@news.tpi.pl> <9mu9c8$3vd$1@news.onet.pl>
<9n09vb$a4c$2@news.tpi.pl> <9n0jgl$lke$3@news.onet.pl>
<9n2u6j$ct6$2@news.tpi.pl> <9n38cp$js4$1@news.onet.pl>
<9n3e8f$q9s$1@news.tpi.pl> <9n3j7t$254$1@news.onet.pl>
<9n8fep$moc$2@news.tpi.pl> <9n8nj6$i0u$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa90.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 999811993 27792 213.76.8.90 (6 Sep 2001 21:33:13 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Sep 2001 21:33:13 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:100964
Ukryj nagłówki
Użytkownik "krzysztof(ek)" wmawia mi, ze...
> > ha! marzenia o wolnym, czasie ;-) A tak powaznie... good idea!
>
> a co wy tacy zajeci?
nie pytaj... ;-)
>
>
> > > Naprawde jej nie pomogla ta rozmowa? I inne, ktore prowadzicie?
> >
> > nie no... kazda rozmowa, w ktorej wyrzuci sie z siebie troski i
> zmartwienia
> > pomaga - IMO. Tylko, ze jedna moze pomoc bardziej, inna mniej...
>
> Nie podchodz do tego z nastawieniem, ze teraz sie z nia umowilem,
> pogadamy i ta rozmowa ma pomoc w tym, tym i tym.
nie podchodze!
>
> Wydaje mi sie, ze to za duzo oczekujesz od siebie ~?
tzw. przerost ambicji...? e, nie sadze...
> hmm.. oczekujesz, ze tu grupie ludzie zaczna Cie podziwac, ze Ci ktos
> tak ufa, jaki jestes wspanialy?
nie, nie, nie! nie chodzi mi o to, zeby ktokolwiek mnie podziwial! z reszta,
gdybym chcial podziwu i blichtru, to bym raczej sie z tym afiszowal w realu,
a nie w virtualu.
Szczerze mowiac, niezbyt mnie obchodzi, czy ktos mysli: "och, jaki on
wspanialy, ktos mu tak ufa, kto on to tez musi nie byc", czy mysli inaczej.
Niech mysli jak chce. Poprostu chce jej pomoc. A jak to ktos odbiera, to juz
jego problem.
Wiem, ze na poparcie swoich slow przytoczysz mi moj kolejny post ("life is
brutal :-("), ale wierz mi, ze nie o to mi w tym wszystkich chodzi...
>
> Oczywiscie, ze wymaga zaufania i odwagi.
no i wlasnie na to chcialem zwrocic uwage...
> Wyolbrzymiasz nie tyle sam problem co ta swoja pomoc. IMHO oczywiscie.
chyba faktycznie In Your Opinion (ktora szanuje), bo ja sie z tym niestety
zgodzic nie moge.
Moze to i tak wyglada. Ok, nie jestem obiektywny. Ale naprawde nie chodzi mi
o to, zeby iles tam setek ludzi czytalo, jak to ja sie staram i w ogole.
Poprostu staram sie dojsc do jakiegos rozwiazania i moze faktycznie przy tym
za bardzo eksponuje swoja role. No ale w koncu pisze o niej_i_o_mnie, mowie
o zywym_przypadku, wiec nie widze sensu teoretyzowania i gdybania...
> Nie obiecuj sobie za duzo po rozmowach z nia. Oczywiscie, one pomagaja,
> sa wazne.
obiecuje sobie tylko tyle, ze ona poczuje sie lepiej i choc w pewnym stopniu
znowu bedzie taka jak byla.
> Ale tak naprawde to nikt za nia jej problemow nie pokona.
ale ktos (zeby nie bylo, ze znowu ja) moze jej pomoc wejsc na droge ku
pokonaniu tych przeciwnosci...
> pozdry
> krzysztof(ek)
>
i wzajemnie,
ŁukAsh
|