Data: 2001-09-18 22:27:50
Temat: Re: dzien i noc
Od: Carrie <c...@b...gnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tue, 18 Sep 2001 13:55:27 +0200 Jacek Schneider <j...@p...onet.pl>
nadmienił(a):
>Na to jest sposob ale bolesny. Zegar biologiczny tak dziala, ze
>latwiej jest pojsc spac pozniej niz wczesniej i jedyna metoda to
>jeden raz NIE pojsc SPAC WOGOLE i wytrzymac do nastepnego
>wieczora (nie wolno sie zdrzemnac wczesniej bo pojdzie na marne)
>
>Bolesne ale u mnie dziala, gdzy np. skoncze jakas pilna robote
>i trzeba szybko wrocic do cywilizowanego trybu zycia :-))
Fakt, u mnie czasem też skutkuje, ale krótkofalowo. Co więcej,
zdarzało mi się po zarwanej nocy nie spać cały dzień, kłaść się do
łóżka ok. 22 - i nie mogłam zasnąć. To ma coś wspólnego z poziomem
hormonów, nie pamiętam dokładnie, jak to się przekłada, ale kiedy
organizm się przyzwyczai, że pracuje np. po południu i późnym
wieczorem, to potem mimo zmęczenia o tej porze jest w stanie
'podwyższonej gotowości'.
Wyjeżdżając na wakacje miałam nadzieję na uregulowanie mojego
biologicznego zegara i prawie mi się udało, ale dopiero po kilku
dniach. Nie bez znaczenia był wysiłek fizyczny - po przejściu
kilkunastu km górskim szlakiem spałam jak niemowlę o dowolnej porze ;)
Tylko że gdy wróciłam do domu i do mojej nocnej pracy, wszystko
wróciło do stanu poprzedniego :/
Pozdrawiam, Carrie
|