Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: dziwny problem

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: dziwny problem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 61


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-10-01 20:01:14

Temat: Re: dziwny problem
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"rzeczy pierwsze" pisze:

> Rozwinięcie AW, a zwłaszcza stwierdzenie:
> 'Mogę wierzyć

przedmioty mogą uwierzyć? lol
W co może uwierzyć Twoja lodówka??? :o)
Edward Robak* z Nowej Huty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-10-01 21:29:50

Temat: Re: dziwny problem
Od: rzeczy pierwsze <r...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Robakks pisze:
>> Rozwinięcie AW, a zwłaszcza stwierdzenie:
>> 'Mogę wierzyć
>
> przedmioty mogą uwierzyć? lol
> W co może uwierzyć Twoja lodówka??? :o)
> Edward Robak* z Nowej Huty

Dalej było o podmiotowości (wielopodmiotowości) i podmiotach, a nie
przedmiotach. Zresztą zarówno podmiot jak i przedmiot był dość czytelnie
zdefiniowany w poprzednich postach.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-10-02 12:21:21

Temat: Re: dziwny problem
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"rzeczy pierwsze" pisze:
> Robakks pisze:

>>> Rozwinięcie AW, a zwłaszcza stwierdzenie:
>>> 'Mogę wierzyć

>> przedmioty mogą uwierzyć? lol
>> W co może uwierzyć Twoja lodówka??? :o)
>> Edward Robak* z Nowej Huty

> Dalej było o podmiotowości (wielopodmiotowości) i podmiotach, a nie
> przedmiotach. Zresztą zarówno podmiot jak i przedmiot był dość czytelnie
> zdefiniowany w poprzednich postach.

Definicja definicją, a mnie interesują konkrety.
Pytam jasno: czy przedmioty mogą w cokolwiek wierzyć?
Jeśli ktoś w swoim mózgu tworzy sobie teorie, w których ludzie są przedmiotami
- to automatycznie ci wymyśleni ludzie są podobni do pralek czy lodówek.
To też memy i słowa bez desygnatów.
Dlatego pytam:
czy w tej teorii lodówka (przedmiot) może w cokolwiek uwierzyć?

OCZYWIŚCIE brnąc dalej w fikcję możesz napisać, że w tej teorii lodówka może
uwierzyć we wszystko bo tak sobie wymyślił twórca teorii.

Pytanie jest tylko: po co komu takie teorie i pochwały dla ich twórców, teorie
w których zaprzecza się istnienia innych podmiotów? :-)

Czy zdolność do uwierzenia w cokolwiek nie jest aby tym co odróżnia podmiot
od przedmiotu?
pozdrawiam cieplutko,
Edward Robak* z Nowej Huty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-10-02 13:04:22

Temat: Re: dziwny problem
Od: rzeczy pierwsze <r...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Robakks pisze:
> Definicja definicją, a mnie interesują konkrety.
> Pytam jasno: czy przedmioty mogą w cokolwiek wierzyć?
> Jeśli ktoś w swoim mózgu tworzy sobie teorie, w których ludzie są przedmiotami
> - to automatycznie ci wymyśleni ludzie są podobni do pralek czy lodówek.
> To też memy i słowa bez desygnatów.
> Dlatego pytam:
> czy w tej teorii lodówka (przedmiot) może w cokolwiek uwierzyć?
>
> OCZYWIŚCIE brnąc dalej w fikcję możesz napisać, że w tej teorii lodówka może
> uwierzyć we wszystko bo tak sobie wymyślił twórca teorii.
>
> Pytanie jest tylko: po co komu takie teorie i pochwały dla ich twórców, teorie
> w których zaprzecza się istnienia innych podmiotów? :-)

Widać jakoś takie teorie kiedyś zaistniały i poprzez ich rozwinięcie lub
wykluczenie dołożyły swoją cegiełkę do postumentu obecnej wiedzy.

> Czy zdolność do uwierzenia w cokolwiek nie jest aby tym co odróżnia podmiot
> od przedmiotu?
> pozdrawiam cieplutko,
> Edward Robak* z Nowej Huty

Wielki Manitou żyje w każdej istocie, każdej roślinie i każdej rzeczy,
zapamięta Blada Twarz? HOWGH!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-10-02 13:09:04

Temat: Re: dziwny problem
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"rzeczy pierwsze" pisze:
> Robakks pisze:

>> Definicja definicją, a mnie interesują konkrety.
>> Pytam jasno: czy przedmioty mogą w cokolwiek wierzyć?
>> Jeśli ktoś w swoim mózgu tworzy sobie teorie, w których ludzie są
>> przedmiotami
>> - to automatycznie ci wymyśleni ludzie są podobni do pralek czy lodówek.
>> To też memy i słowa bez desygnatów.
>> Dlatego pytam:
>> czy w tej teorii lodówka (przedmiot) może w cokolwiek uwierzyć?
>>
>> OCZYWIŚCIE brnąc dalej w fikcję możesz napisać, że w tej teorii lodówka
>> może uwierzyć we wszystko bo tak sobie wymyślił twórca teorii.
>>
>> Pytanie jest tylko: po co komu takie teorie i pochwały dla ich twórców, teorie
>> w których zaprzecza się istnienia innych podmiotów? :-)

> Widać jakoś takie teorie kiedyś zaistniały i poprzez ich rozwinięcie lub
> wykluczenie dołożyły swoją cegiełkę do postumentu obecnej wiedzy.

>> Czy zdolność do uwierzenia w cokolwiek nie jest aby tym co odróżnia
>> podmiot od przedmiotu?
>> pozdrawiam cieplutko,
>> Edward Robak* z Nowej Huty

> Wielki Manitou żyje w każdej istocie, każdej roślinie i każdej rzeczy,
> zapamięta Blada Twarz? HOWGH!

rotfl ;DDD
A wic nie chcesz pogadać poważnie tylko chcesz się powygłupiać ;)
Zanim komukolwiek śniły się jakiekolwiek definicje, to ludzie jeden drugiemu
robili ku-ku dzidą w plecy, widelcem w oko itd.
I to była prawdziwa wiedza o podmiotach i przedmiotach - dlatego prawdziwa
bo oparta na prawdziwych desygnatach.
Nie wiem czy czytałeś moją pierwszą wypowiedź w tym wątku, ale jeśli nie - to
przeczytaj i zastanów
się dlaczego poniższe to WIEDZA:

Sprawa jak zawsze sprowadza się do odróżnienia istnienia (psychicznego) od
bycia (fizycznego). Gdyby Adam nie znał Ewy to nie byłoby dzieci.
Fizycznie ten drugi człowiek jest niezbędny dla podtrzymania gatunku, więc jeśli
analizować kwestię:
"czy istnieje ktokolwiek inny oprócz mnie" - to tylko pod względem psychiki, a
więc czy inni ludzie są istotami myślącymi.
Takie rzeczy się sprawdza i ocenia. Łatwo odróżnić ludzi myślących od
bezmyślnych, przytomnych od nieprzytomnych itd. :-)
Edward Robak*



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-10-02 13:59:17

Temat: Re: dziwny problem
Od: rzeczy pierwsze <r...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Robakks pisze:
> Nie wiem czy czytałeś moją pierwszą wypowiedź w tym wątku, ale jeśli nie - to
przeczytaj i zastanów
> się dlaczego poniższe to WIEDZA:
>
> Sprawa jak zawsze sprowadza się do odróżnienia istnienia (psychicznego) od
> bycia (fizycznego). Gdyby Adam nie znał Ewy to nie byłoby dzieci.

Tak jak już napisałeś, ile teorii tyle punktów widzenia.
Zauważ, że Adam jakoś powstał bez Ewy i patrząc np. z tego punktu
widzenia udział Ewy w powstaniu innych ludzi, w tym dzieci mógł nie
wydawać się taki konieczny.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-10-02 14:15:58

Temat: Re: dziwny problem
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "rzeczy pierwsze" <r...@o...eu> napisał w wiadomości
news:gc2k0k$329$1@news.onet.pl...
> Robakks pisze:
>> Nie wiem czy czytałeś moją pierwszą wypowiedź w tym wątku, ale jeśli
>> nie - to przeczytaj i zastanów
>> się dlaczego poniższe to WIEDZA:
>>
>> Sprawa jak zawsze sprowadza się do odróżnienia istnienia (psychicznego)
>> od
>> bycia (fizycznego). Gdyby Adam nie znał Ewy to nie byłoby dzieci.
>
> Tak jak już napisałeś, ile teorii tyle punktów widzenia.
> Zauważ, że Adam jakoś powstał bez Ewy i patrząc np. z tego punktu widzenia
> udział Ewy w powstaniu innych ludzi, w tym dzieci mógł nie wydawać się
> taki konieczny.

Tyle, ze niektore badania wskazuja, ze pierwsza byla jednak Ewa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-10-02 15:31:20

Temat: Re: dziwny problem
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"rzeczy pierwsze" pisze:
> Robakks pisze:

>> Nie wiem czy czytałeś moją pierwszą wypowiedź w tym wątku, ale jeśli nie - to
>> przeczytaj i zastanów się dlaczego poniższe to WIEDZA:
>>
>> Sprawa jak zawsze sprowadza się do odróżnienia istnienia (psychicznego)
>> od bycia (fizycznego). Gdyby Adam nie znał Ewy to nie byłoby dzieci.

> Tak jak już napisałeś, ile teorii tyle punktów widzenia.
> Zauważ, że Adam jakoś powstał bez Ewy i patrząc np. z tego punktu
> widzenia udział Ewy w powstaniu innych ludzi, w tym dzieci mógł nie
> wydawać się taki konieczny.

Zgoda. Adam jakoś powstał bez Ewy i to o czym rozmawiamy to właśnie byty
myślne czyli memy. Na podstawie słów - w wyobraźni powstaje wyobrażenie
całkowicie subiektywne. Każdy może sobie dowolnie wyobrażać te postacie
literackie, natomiast jeśli spróbujemy odszukać analogię tych postaci
w REALU - to pierwsze skojarzenie dotyczy własnych rodziców, których każdy
jakchś tam miał lub ma, a więc zdanie z teorii:
"Gdyby Adam nie znał Ewy to nie byłoby dzieci"
przyjmuje postać realną:
"Gdyby tatuś nie znał mamusi to nie byłoby Ciebie"
Powysze zdanie dotyczy bytów fizycznych: ojciec, matka, dziecko są fizyczne
i empirycznie falsyfikowalne - są więc prawdą obiektywną. :-)
. . .
Istotne jest to zdanie: Sprawa jak zawsze sprowadza się do odróżnienia istnienia
(psychicznego) od bycia (fizycznego).
Ciało (wymiary) można zbadać metodami fizycznymi, natomiast duch (psychika)
nie jest falsyfikowalna bezpośrednio. Tego czy drugi człowiek myśli czy nie myśli
można się jedynie domyślać.
Dobrym sposobem na wyszukiwanie ludzi myślących jest znane od starożytności
rozwiązywanie zagadek. Jeśli ktoś nie zna rozwiązania przed usłyszeniem
pytania - to poprawną odpowiedź musi wymyślić. Gdy mu się uda to zdaje test
na homo sapiens. Jeśli nie - to jest zwyczajną maUpą człekokształtną.
Znakomity materiał na alefitę ;-)
Edward Robak* z Nowej Huty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-10-02 17:02:40

Temat: Re: dziwny problem
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Ghost-Czlowiek jest rzecza,poniewaz jest faktem-cialo[La
Nausee].Np.mam wlasna przeszlosc,jestem kims
urobionym,okreslonym,urzeczywistnionym.Gdy jednak kieruje sie ku
przyszlosci,wychodze ze swiatd rzeczy,aby wkraczac w
samourzeczywistnianie sie.Jest tu,rzecz jasna,pekniecie miedzy
odczuciami powszechnej przyczynowosci i naszym poczuciem
wolnosci:wynika ono z zasadniczej róznicy miedzy wiedza naukowa i
wiedza egzystencjalna.Jest to bardzo wazne,gdyz zakresla granice
nauce,która nigdy nie moze stac sie fundamentem filozofii,poniewaz
tylko swiadomosc moze byc swiadoma nauki,natomiast nauka nigdy nie
moze fundowac swiadomosci.Najbardziej abstrakcyjne i rzekomo
obiektywne wywody logiczne poprzedza akt swobodnego wyboru:my naprzód
wybieramy swiat taki,jakim miec go chcemy,a dopiero potem szukamy
argumentów aby nasz wybór uzasadnic.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-10-02 17:33:55

Temat: Re: dziwny problem
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "glob" <r...@g...com> napisal w wiadomosci
news:4716636c-694b-43fe-a7a2-e44db3553912@b1g2000hsg
.googlegroups.com...
>Ghost-Czlowiek jest rzecza,poniewaz jest faktem-cialo[La
>Nausee].Np.mam wlasna przeszlosc,jestem kims
>urobionym,okreslonym,urzeczywistnionym.Gdy jednak kieruje sie ku
>przyszlosci,wychodze ze swiatd rzeczy,aby wkraczac w
>samourzeczywistnianie sie.Jest tu,rzecz jasna,pekniecie miedzy

Alez nie trzeba "kierowac sie ku przeszlosci", sama swiadaomosc jest czyms
ponad materialnym - podobnie zreszta jak muzyka.

>odczuciami powszechnej przyczynowosci i naszym poczuciem
>wolnosci:wynika ono z zasadniczej róznicy miedzy wiedza naukowa i
>wiedza egzystencjalna.Jest to bardzo wazne,gdyz zakresla granice
>nauce,która nigdy nie moze stac sie fundamentem filozofii,poniewaz
>tylko swiadomosc moze byc swiadoma nauki,natomiast nauka nigdy nie
>moze fundowac swiadomosci.Najbardziej abstrakcyjne i rzekomo

Nie dam rady, kombinujesz jak kon pod gorke ze znaczeniem slow i pojec. To
jakis nic nie wnoszacy belkot.

>obiektywne wywody logiczne poprzedza akt swobodnego wyboru:my naprzód
>wybieramy swiat taki,jakim miec go chcemy,a dopiero potem szukamy
>argumentów aby nasz wybór uzasadnic.

Rze co?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: - 0:57
Przychodzi Lis do Wyborczej
Kohelet 7
Luźno o katastrofach ...
SERCE

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »