Data: 2003-09-16 08:39:43
Temat: Re: ech szukanie pracy...
Od: "Albert" <r...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > No jeśli w cv zamieszczasz zainteresowania to czemu nie? :-D
>
> Czy ktos normalny zmienia zainteresowania z oferty na oferte? :)
>
> Czarek
wiem co mówię (piszę).
napisałem to po to, by podzielić się swoim doświadczeniem w szukaniu pracy i
przeprowadzaniu rekrutacji, a nie tak sobie...
oczywiście wszystko zależy od tego jakiej pracy szukasz i jakie masz
ambicje.
chyba nie chodzi o to żeby znaleźć pracę w ogóle (bo to jest najzwyklejsza
wegetacja i tzw. zapie..., ale niestety czasem jest tak, że życie do tego
zmusza)
opiszę jak (chociaż próbować) znaleźć pracę która, oprócz tego że daje
pieniążki, to będzie sprawiała satysfakcję i rozwijała i to nie jest żadna
bajka...
niestety większość małych/młodych firm stosuje zasadę "wysysania sił z
człowieka" i dużą rotację. bardzo to nieuczciwe zasady. trzeba je unikać na
kilometr, jeśli jest to możliwe.
są jednak wyjątki. najlepsze firmy, to te, które inwestują w człowieka na
całe jego życie.
takich pracodawców/firm pozostało niewielu. dla nich w momencie rekrutacji
ważny jest wyłącznie potencjał i charakter, a nie doświadczenie zawodowe.
procesy rekrutacyjne to ogromne sito, a założenie jest takie, że człowiek z
ogromnym potencjałem intelektualnym nauczy się wszystkiego, czego potrzeba w
dosyć krótkim czasie i będzie premiował. to coś jak inwestycja.
ale wróćmy do cv...
jeszcze raz powtarzam. cv i list motywacyjny piszę się pod pracodawcę. nie
zmienisz swojego doświadczenia zawodowego, nie zmienisz też zainteresowań,
bo w cv nie należy kłamać i podczas rozmów kwalifikacyjnych wprawny
rekrutator momentalnie takie kwiatki wyłapie.
możesz natomiast przygotować to co przy przeglądaniu setek cv rzuca się
najbardziej w oczy: styl cv, styl i treść listu motywacyjnego, skrzętnie
przygotowane zdjęcie własnej osoby (ma prawie 80% wpływ), jasno określony
cel w widocznym miejscu. pamiętajmy, że to, czy cv przejdzie do kolejnego
etapu to tylko kwestia skrzętnego jego przygotowania. Jeśli cv i list
motywacyjny w jakiś sposób zaintryguje/zaciekawi rekrutatora to na pewno
zostaniesz zaproszona na rozmowę.
omówmy się, że w tej chwili szuka się do pracy osób o umiejętnościach
interdyscyplinarnych, z jedną porządną bazą (specjalizacją).
bardzo jest przykro to mówić, ale bezpowrotnie minęły czasy, kiedy
wystarczyło skończyć studia i praca czekała na talerzu. ale ta praca jest.
od jakiegoś czasu notuję spore ruszenie się rynku pracy (chociażby
porównując ilość i jakość ogłoszeń na pl.praca.oferowana teraz i przed
kilkoma miesiącami)
kolejne etapy: rozmowa kwalifikacyjna po prostu na zrobieniu wrażenia
(przekonaniu działu HR do własnej osoby). często wieloetapowa.
ale to dopiero początek.
kolejny etap: okres próbny - weryfikuje wszystko. to swego rodzaju
potwierdzenie wszystkiego co napisaliśmy/powiedzieliśmy w okresie
rekrutacji.
no i przy tym wszystkim duużo, duużo szczęścia (chociaż niektórzy znajomi
mówią mi, że coś takiego jak szczęście nie istnieje to ja się upieram :)
ktoś mnie spyta.... w Polsce, w tej dżungli?
aż ciśnie się na usta przysłowie: "cudze chwalicie, swojego nie znacie..."
Zdrowko
Albert
|