Data: 2004-04-23 11:32:14
Temat: Re: emocje i płacz
Od: Evik <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
kaska <m...@y...com> wrote:
>> Może znajdzie sie ktoś potrafiący cos poradzić osobie o miękkim serduszku, nie
>> umiejącej panować nad płaczem.
> skad ja to znam?:))
Ja potrafię się rozbeczeć nawet na jakimś głupim serialu :(
Skąd się bierze to, że jedni potrafią być twardzielami, a inni roztkliwiają się nawet
z wielkiej radości, kiedy to należy się cieszyć a nie płakać :)
>>Chciałoby sie czasem być twardzielem, ale jak tego dokonać gdy łzy się do oczu
>>cisną i w gardle ściska? Jest to naprawde uciążliwe. Szczególnie w chwilach
>>kiedy trzeba przeprowadzić spokojną, opanowaną rozmowę.
> po pierwsze to pewnego rodzaju zaleta ze potrafisz okazac swoje uczucia, jednak
> ludzie okazywanie uczuc traktuja jako slabosc ktora moga wykorzystac przeciwko
> tobie.
Wiem. Zawsze się bałam, iż ludzie zdobywając jakąś wiedzę o mnie samej w przyszłości
wykorzystają ją przeciwko mnie. Trudno jest ufać ludziom...
> moja rada na opanowana rozmowe to. przepros rozmowce na chwilke, idz "na bok"
> pare glebszych wdechow i staraj sie uspokoic. kiedy to nie pomorze powiedz ze
> nie chcesz teraz rozmawiac bo moglabys powiedziec za duzo i spytaj czy nie mozna
> by bylo rozmowy przeniesc na inny termin.
Tak... Tyle, że ja bym chciała nie dopuszczać do takich sytuacji, że nie wytrzymam i
sie rozkleję. Chciałabym byc twardzielem! :)
Dzięki! :)
Pozdrawiam,
Evik
|