Data: 2003-05-17 20:18:44
Temat: Re: eureka!
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
nie wiem, czy uda mi się wyjaśnić wszystkie twoje wątpliwości, ale spróbuję:
no więc ja sam uważam siebie za człowieka nie tyle poważnego, co
wykształconego. to moje przeświadczenie jest w bezpośrednim konflikcie z
moim wyglądem, który wskazuje na wczesną edukację. mówiłem także o tym, że
zostałem napadnięty, a przyczyną tego był najprawdopodobniej mój młody
wygląd. problem polega na tym, że czuję się tak, jak bym moją
młodzieńczością zdradzał moją bezbronność.
dlaczego chce wyglądać młodo już wyjaśniłem (new age), więc nie muszę
wyjaśniać, dlaczego nie chcę wyglądać 'poważnie', standardowo, szablonowo.
tak; mój naturalny wygląd (luźny), przedstawia mnie w świetle wewnętrznego
chaosu mojej osobowości. weźmy na przykład włosy - napisałem, że uczesałem
się w dniu eksperymentu z przedziałkiem z boku. normalnie nie czesze włosów,
tylko mierzwie je ręką, tak, że wyglądają one na zupełnie potargane - takie
właśnie je lubię, ale takie właśnie włosy czynią mnie zbyt młodzieżowym, co
znowu kłuci się z moją wiedzą kilkudziesięciolatka.
gdy ubieram się poważnie, czuję się za bardzo wpasowany w rzeczywistość. nie
uwypuklam się, a to mnie też męczy.
z tymi pięknymi kobietami to jest tak, że boją się im zdradzić moją
romantyczną naturę; pełną mistycyzmu, wróżb i zapachu kadzideł. boję się, że
zanim mnie taka kobieta pozna w całej mojej złożoności, oceni mnie
powierzchownie, i uzna, że jestem zwykły, i że nie mając samochodu i pracy
nie stanowię dla niej niczego atrakcyjnego. o obawie przed odrzuceniem ze
strony kobiet nawet już nie będę wspominał - nie chce cię zanudzać.
pozdrawiam serdecznie
Łukasz
www.nawrocki.art.pl/neopaper - krystalizacja nowych mediów
|