> mysle ze najwiekszy blad w edukowaniu mlodziezy na tego typu tematy to to,
> iz stara sie je do tego stopnia zdemonizowac, az calosc przestaje byc w
> ogole wiarygodna.
> ts duke

A co bedzie dla nich bardziej wiarygodne niz spotkanie z czlowiekiem z rurka
w krtani????
Mlodziez pali bo to jest modne,
pali bo dorosli pala a oni chca zamanifestowac swa doroslosc.
Niestety my dorosli nie jestesmy dobrym przykladem dla mlodziezy.
Moda na palenie mija , ten trend idzie z zachodu . I mlodzi ludzie , ktorzy
maja jakies ambitne cele widzi to.
Niepalenie zalezy od wysokiej swiadomoisci ludzi. Czlowiek naprawde SWIADOMY
nie bedzie palil. To jest jak z wiara. Mowimy , ze wierzymy , ale tak
naprawde to watpimy. Czlowiek NAPRAWDE wierzacy nie bedzie grzeszyl,
przynajmniej swiadomie.
Tak samo czlowiek , ktory czuje REALNOSC zagrozenia zdrowia przez nikotyne
nie zacznie palic.
Moim zdaniem duza role w niepaleniu mlodziezy zalezy od rodzicow, czy
wychowawcow. Od kogos , do kogo taki mlody ma zaufanie. Nie zawsze musi to
byc dorosly.
Czesto przyklad idzie z gory. Nie zawsze , wiem, czasem idzie z dolu , ale
to chyba u tych mniej swiadomych.
Niestety nie ma wspanialej recepty. Gdyby byla nikt by nie palil.