Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Zapraszam :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zapraszam :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-11-04 14:34:44

Temat: Zapraszam :-)
Od: Łukasz Czerwiński . <l...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam serdecznie
Mam przyjemność państwa zaprosić do obejrzenia reportażu o mnie,
znajduje się on na mojej stronie www.aswiatstron.cba.pl Zapraszam

Pozdrawiam
Łukasz Czerwiński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-11-05 06:14:59

Temat: fajny tekst znalazlem...
Od: a...@g...pl (Studio1) szukaj wiadomości tego autora

Donald Tusk - apoteoza ściemy

Zamiast wstępu

Gdy słucham Donalda Tuska, mam poczucie koniunkturalizmu i nieszczerości.
Gdy nośne były hasła szarpnięcia cugli i IV RP wywołane aferą Rywina - PO i
Tusk je podnosili, gdy przestały - łatwo o nich zapomnieli. Jeśli populizm
może przynieść korzyści - Tusk wskakuje na falę populizmu, jeśli katolicyzm
jest bardziej pomocny niż antyklerykalizm - spotyka się z Dziwiszem, itd. By
spojrzeć na to z większego dystansu postanowiłem przyjrzeć się bliżej spotom
wyborczym Donalda Tuska z roku 2005 i wywiadowi z Tuskiem zamieszczonemu w
"Teczkach Liberałów" autorstwa Janiny Paradowskiej i Jerzego Baczyńskiego z
roku 1993. Czy wolno mówić o życiu osobistym polityków? Jestem zwolennikiem
oddzielania sfery prywatnej od publicznej, w przypadku polityków uważam
jednak, że można odstąpić od tej zasady wówczas, gdy poruszane tematy już
stały się powszechnie znane, wówczas gdy mają istotny wpływ na sferę
publiczną/polityczną a szczególnie wówczas gdy sami politycy zrobili to jako
pierwsi. Dlatego też np. dzisiaj czytelnicy bulwarówek mają prawo śledzić
życie prywatne córki prezydenta ponieważ jej wizerunek został wykorzystany w
kampanii prezydenckiej. Te same zasady obowiązują też w przypadku Donalda
Tuska.


Spoty prezydenckie Donalda Tuska AD 2005

Dzisiaj już tych spotów nie ma na oficjalnej stronie Platformy, zniknęły
niedawno. Jeden z nich można znaleźć na Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=21XaCDi7f4U. Chciałbym przeanalizować ten
spot i zestawić z wypowiedziami Tuska z roku 93, oraz z różnymi faktami
ujawnionymi później.


Najpierw sam spot

"Donald Tusk: Urodziłem się w tym domu. Mój dziadek był polskim kolejarzem,
gestapo aresztowało go już na początku wojny. Ojciec zmarł wcześnie, mama
całe życie pracowała w szpitalu. Tam jest stocznia i tam milicja strzelała
do robotników. Widziałem to. Wtedy zrozumiałem, że tak nie można żyć.
Żona: Kiedy na studiach wzięliśmy ślub, mąż działał już w opozycji. Bałam
się, ale byłam z niego bardzo dumna.
Wojciech Duda: W latach siedemdziesiątych, na uczelni, był z nas
najodważniejszy.
Córka: Tata przez wiele lat pracował fizycznie jako robotnik, żeby nas
utrzymać. Pamiętam jak wychodził do pracy o piątej rano.
Żona: Przez całe lata osiemdziesiąte działał w podziemnej solidarności.
Lektor: Jako przywódca Platformy walczy z przywilejami władzy, odbiera
posłom trzynastki, zmniejsza liczbę radnych. Jego partia jako jedyna nie
bierze pieniędzy z państwowej kasy.
Córka: Tata nauczył mnie pamiętać o słabszych.Syn: Jestem dumny z ojca,
walczy o to co ważne.
Lektor: Platforma wybiera go swoim kandydatem. Donald Tusk, człowiek z
zasadami."


Drugie dno.

"Mój dziadek był polskim kolejarzem, gestapo aresztowało go już na początku
wojny."
Jak widać to Donald Tusk swoim spotem wyborczym jako pierwszy poruszył
historię rodzinną. Wspomniał o polskości dziadka i o prześladowaniu przez
gestapo. Nie powinien więc się dziwić, że przeszłość dziadka wróciła
bumerangiem. W "Teczkach" Tusk mówi: "byłem z polskiej rodziny używającej
gdańskiej niemczyzny". "Drugi dziadek, polski kolejarz, po wojnie znany
lutnik, został aresztowany przez gestapo już 2 września i przeszedł
wszystkie możliwe perypetie wojenne, w tym obóz koncentracyjny." Wszystkie
możliwe - to słowa Tuska. Ekipa TVP jadąca do Sopotu została zawrócona, a
gotowy materiał TVN-u w którym kuzynka Tuska opowiada przed kamerą, że była
to powszechna wiedza w rodzinie, i że dziwi się, że Donald o tym nie
wiedział nigdy nie został przez TVN wyemitowany. Polskie losy były trudne i
skomplikowane, nie tylko na Pomorzu, ale w całej Polsce, nawet na
Zamojszczyźnie, problemem więc nie są losy dziadka, a tylko ich
wykorzystanie i delikatnie mówiąc wątpliwości co do prawdomówności Tuska.


"mama całe życie pracowała w szpitalu"
Powszechne jest przekonanie, że mama Tuska była pielęgniarką. W
prezydenckiej debacie Aleksander Kwaśniewski powiedział: "pana mama jest
pielęgniarką, moja nieżyjąca mama była pielęgniarką". Donald Tusk nie
zaprzeczył. Można więc sądzić, że faktycznie matka Donalda Tuska była
pielęgniarką. W "Teczkach Liberałów" znajduje się coś w rodzaju "ankiety
personalnej", a w niej: "Zawód matki: sekretarka". W spocie Tusk nie mówi,
że matka była pielęgniarką, tylko, że "pracowała w szpitalu", w dodatku
"całe życie". Czy Paradowska pomyliła się w swojej książce? Czy matka
najpierw była pielęgniarką, a później sekretarką (bo odwrotnie być raczej
nie mogło)? A może była sekretarką pracującą w szpitalu, a Tusk w debacie z
Kwaśniewskim po prostu nie zaprzeczył słowom byłego prezydenta? Czyżby
pielęgniarka brzmiało dumnie, a sekretarka już nie?


"Kiedy na studiach wzięliśmy ślub, mąż działał już w opozycji."
W spocie pojawia się zdjęcie Tuska z żoną na rękach. W innym spocie, z
kampanii 2005 roku, zamieszczone jest zdjęcie dziecka w beciku, co
jednoznacznie kojarzy się z chrztem (bo chyba tylko do chrzcin używa się
białych betów). Co prawda w kampanii Donald Tusk nie nadużywał wątków
religijnych, ale chyba wszyscy pamiętają "kościół łagiewnicki", a w
ostatnich wyborach wizytę u kardynała Dziwisza. Ślub kościelny Tuskowie
wzięli tuż przed kampanią wyborczą 2005 roku. Co Donald Tusk mówił o
Kościele w książce z roku 1993: "Byliśmy grupą, która odnalazła się poprzez
fakt niechęci do Ruchu Młodej Polski i do endecji [...]. Irytowały nas ich
poglądy, byliśmy kontestacyjni, jeśli chodzi o Kościół, o narodowe tradycje.
Bardziej odpowiadał nam intelektualny sznyt KOR-u."

Odnośnie Kościoła w "Teczkach Liberałów" znajduje się smakowita nieco
ironiczna wypowiedź Tuska o sprawie "pana prymasa", przytoczony jako jeden z
trzech "sukcesów" Bieleckiego: "Pierwszy, to kiedy się przejęzyczył i
powiedział w TV "pan prymas". To nie było na żywo, program był nagrany po
tym, jak prymas rzucił w stronę rządu określenie "kundelki". Krzysztof był
bardzo zdenerwowany i na jakieś pytanie dziennikarki odpowiedział: Pan
prymas to, tamto. TV to wzięła, zobaczyła i natychmiast odesłała. Ale
Bielecki zdecydował, żeby to puścić, chociaż jest jednym z najbar­dziej
chrześcijańskich z nas wszystkich i absolutnie nie zależało mu na
konfliktach z Kościołem czy z prymasem. Następnego dnia urywały się telefony
z wyrazami poparcia od różnych ludzi."


"W latach siedemdziesiątych, na uczelni, był z nas najodważniejszy."
Donald Tusk lubi podkreślać bliźniactwo Kaczyńskich gdy jest mu to wygodne,
gdy zaś jest niewygodne - zapominać. Tak też Tusk zwykł (w ostatniej
kampanii) pytać Jarosława gdzie był trzynastego grudnia (w domyśle u mamy z
kotem pod pierzyną) i podkreślać swoje uczestnictwo w strajku w stoczni.
Kryje się za tym aluzja do faktu, że Jarosław nie był internowany. Tusk
jednocześnie zapomina, że Lech był internowany do października 82. Warto
więc sprawdzić jak wyglądało to oczami samego Donalda Tuska. Otóż Donald
Tusk również nie był internowany. Nie był aresztowany, skazany, nie siedział
w więzieniu. W "Teczkach Liberałów" Tusk opisuje to tak: "Ja, kiedy tylko
dowiedziałem się, że jest stan wojenny, pojecha­łem do MKZ. Tam powiedziano
mi, że jest próba zorganizowania strajku w Stoczni Gdańskiej. Zebrałem
kolegów i wieczorem poszliśmy do stoczni. Jeszcze nie była obstawiona.
Okazało się jednak, że strajk jest raczej umowny. W nocy, pamiętam,
pojechaliśmy do kolegi, o któ­rym wiedzieliśmy, że ma bilet do wojska.
Ponieważ w pierwszych komunikatach podawano, że kto ma bilet i nie zgłosi
się natychmiast do służby, zostanie rozstrzelany, kazaliśmy mu jechać do
jednostki. I upili­śmy się na pożegnanie. W poniedziałek rano znowu
poszliśmy do stoczni - z pełnym przekonaniem, że przyjdzie nam zginąć - i
siedzieli­śmy aż do jej pacyfikacji. Kilkudziesięciu osobom, w tym mnie,
udało się uciec tuż przez szturmem i w ten sposób uniknąłem aresztowania.
Gospodarz domku, w którym wynajmowaliśmy z żoną pokój, powie­dział mi, że
podczas mojej nieobecności przyszło trzech facetów i do­pytywali się o mnie.
Prewencyjnie przez kilka dni się ukrywałem, ale nie było żadnych dalszych
sygnałów, aby chciano mnie aresztować Pierwsze dwa dni to była stocznia;
później zadyma na ulicach Gdańska, demonstracja przypominająca rok 1970."
Tu znowu mała nieścisłość. Pierwsze dwa dni to 13 i 14 grudnia. Z przerwą na
imprezę alkoholowo-pożegnalną kolegi. Pacyfikacja była zaś (według
kalendarium stanu wojennego) 16 grudnia. Więc albo Tusk coś pomieszał w
swojej relacji, albo wcale nie siedział tam do samego szturmu. Tak wyglądała
pierwsza noc stanu wojennego oczami samego Tuska - wóda...


"Tata przez wiele lat pracował fizycznie jako robotnik, żeby nas utrzymać.
Pamiętam jak wychodził do pracy o piątej rano."

Gdy padają te słowa w spocie pojawiają się zdjęcia z prac na wysokościach.
Donald Tusk pracował fizycznie w spółdzielni założonej przez Macieja
Płażyńskiego. W spocie jest jednak mała pomyłka - na przedstawionych
zdjęciach nie ma Tuska, tylko całkiem inne osoby. Kasia Tusk musi mieć zaś
fenomenalną pamięć. Urodziła się w roku 1987 wybory miały miejsce w roku 89
mogła mieć więc najwyżej dwa lata, gdy tata pracował fizycznie, zwłaszcza,
że często były to prace wyjazdowe, by im sprostać trzeba było mieć nie tylko
dobrą kondycję fizyczną, ale również mocną głowę i zdrową wątrobę: "W dzień
piło się wódkę, piwo, grało w karty, dyskutowało: o Grudniu '70, Lechii,
kobietach... W nocy do roboty". "Poza tym rozmowy z ludźmi w niektórych
fabrykach, z dyrektorami. Kiedy już przychodziło do wódki, to opowiadali
takie rzeczy, że się w głowie nie mieściło."


"Przez całe lata osiemdziesiąte działał w podziemnej Solidarności."

W latach osiemdziesiątych Donald Tusk działał w opozycji. Wydawnictwa
powielaczowe, manifestacje, spotkania. Nie był jednak ani internowany, ani
aresztowany, nie pełnił też funkcji w podziemnych strukturach
"Solidarności". Najważniejszym osiągnięciem opozycyjno-intelektualnym Tuska
było współwydawanie "Przeglądu Politycznego", którego w ciągu 6 lat ukazało
się aż 12 numerów. W "Teczkach Liberałów" można znaleźć dość nieoczekiwane
wypowiedzi Tuska związane z wydawaniem "Przeglądu": "Z Kaczyńskimi
przyjaźniliśmy się od wielu lat. Leszek Kaczyński był jednym z promotorów
"Przeglądu Politycznego" i uczestnikiem naszych spotkań. On wprowadził do
"Przeglądu" Leszka Mażewskiego i Jacka Merkla, załatwiał teksty." Czy też:
"Leszek Kaczyński namówił brata, Jarka, żeby pisał do "Przeglądu""

W tym czasie Donald Tusk musiał często jeździć na Filipiny, bo na 30
stronach książki o alkoholu wspomina kilkakrotnie w powiązaniu z opozycyjną
działalnością:

"Uznaliśmy, że ta paka, która się jakoś zawiązała przez te parę lat studiów
i przez NZS, nie powinna się rozpaść. Byliśmy towarzysko i "wódczanie"
bardzo związani".
"To w ogóle był czas szpanu "filozoficznego": przy wódce z równą
namiętnością gadaliśmy o dziewczynach i piłce, jak o Sorelu, Zdziechowskim
czy Levi-Straussie".
"...Ja do tamtych czasów strasznie dziś tęsknię. Wtedy była to nieustanna
biesiada towarzysko-alkoholowo-intelektualna"


"Jego partia jako jedyna nie bierze pieniędzy z państwowej kasy"

Partia Donalda Tuska nie brała pieniędzy z państwowej kasy z prostego
powodu - pieniędzy brać nie mogła, ponieważ jej nie przysługiwały - w
wyborach 2001 roku nie startowała jako partia, ponieważ nie była jeszcze
jako partia zarejestrowana (nastąpiło to dopiero w roku 2002). Grzegorz
Schetyna przed wyborami w 2005 roku solennie obiecywał, że po wyborach
również dotacji nie będzie brała. Wbrew obietnicom Schetyny i sugestiom
spotu Platforma dotację budżetową przyjęła chętnie i bez skrępowania,
ponieważ już mogła to uczynić.

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-11-05 18:16:30

Temat: Re: fajny tekst znalazlem...
Od: "Chudy" <chuudy[nospam]@poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Studio1" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:000b01c81f73$28e1dcd0$0ec1050a@aailc2f9t27AA...
> Donald Tusk - apoteoza ściemy
>
> Zamiast wstępu
>
[ciach]

...że też w naszym pieknym kraju jest tylu ludzi, którym wciąz się chce
wylewać tyle jadu i właściwie nie wiadomo w imię czego? Pewnie lepszej
Polski...
tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-11-05 20:21:55

Temat: Re: fajny tekst znalazlem...
Od: interpio <i...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mając w rękach prawie wszystkie media, można wyborcom mieszać w
głowach.
Naród głupi wszystko kupi, kłamstwo gdy jest powiedziane jednokrotnie
jest fałszem ale powtórzone 1000 krotnie jest już świętą prawdą.

Pozdrawiam Piotr Grela (interpio)
--
Oczyma wyobraźni widzę liczne autostrady, piękne stadiony i miliony
zadowolonych Polaków ... w Irlandii.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-11-05 20:51:49

Temat: Re: fajny tekst znalazlem...
Od: "Mr.FX" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

NTG, -> pl.soc.polityka


--
Mr.FX [ myryfykysy ]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-11-06 07:25:58

Temat: Re: fajny tekst znalazlem...
Od: "jerzy" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


A MOŻE BY TAK ODWALIĆ SIE OD TEJ GRUPY - CO ? I PRZEJŚĆ TAM GDZIE WASZE
MIEJSCE



Użytkownik "interpio" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:1194294115.489630.46090@k79g2000hse.googlegroup
s.com...
Mając w rękach prawie wszystkie media, można wyborcom mieszać w
głowach.
Naród głupi wszystko kupi, kłamstwo gdy jest powiedziane jednokrotnie
jest fałszem ale powtórzone 1000 krotnie jest już świętą prawdą.

Pozdrawiam Piotr Grela (interpio)
--
Oczyma wyobraźni widzę liczne autostrady, piękne stadiony i miliony
zadowolonych Polaków ... w Irlandii.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-11-06 09:18:13

Temat: Re: fajny tekst znalazlem...
Od: a...@g...pl (Studio1) szukaj wiadomości tego autora

nie pisz duzymi literami

----- Original Message -----
From: "jerzy" <j...@o...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Tuesday, November 06, 2007 8:25 AM
Subject: Re: fajny tekst znalazlem...


>
> A MOŻE BY TAK ODWALIĆ SIE OD TEJ GRUPY - CO ? I PRZEJŚĆ TAM GDZIE WASZE
> MIEJSCE
>
>
>
> Użytkownik "interpio" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
> news:1194294115.489630.46090@k79g2000hse.googlegroup
s.com...
> Mając w rękach prawie wszystkie media, można wyborcom mieszać w
> głowach.
> Naród głupi wszystko kupi, kłamstwo gdy jest powiedziane jednokrotnie
> jest fałszem ale powtórzone 1000 krotnie jest już świętą prawdą.
>
> Pozdrawiam Piotr Grela (interpio)
> --
> Oczyma wyobraźni widzę liczne autostrady, piękne stadiony i miliony
> zadowolonych Polaków ... w Irlandii.
>
>

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2013-10-14 04:01:14

Temat: Re: Zapraszam :-)
Od: hkjhk <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2007-11-04 15:34, Łukasz Czerwiński . pisze:
> Witam serdecznie
> Mam przyjemność państwa zaprosić do obejrzenia reportażu o mnie,
> znajduje się on na mojej stronie www.aswiatstron.cba.pl Zapraszam
>
> Pozdrawiam
> Łukasz Czerwiński
>
Gratuluję...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2013-10-26 23:25:43

Temat: Re: Zapraszam :-)
Od: "news.mixmin.net" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

dziekuje

Użytkownik "hkjhk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:l3fj94$kut$...@n...task.gda.pl...

W dniu 2007-11-04 15:34, Łukasz Czerwiński . pisze:
> Witam serdecznie
> Mam przyjemność państwa zaprosić do obejrzenia reportażu o mnie,
> znajduje się on na mojej stronie www.aswiatstron.cba.pl Zapraszam
>
> Pozdrawiam
> Łukasz Czerwiński
>
Gratuluję...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2013-10-30 15:21:41

Temat: Re: Zapraszam :-)
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki) szukaj wiadomości tego autora

news.mixmin.net <b...@o...pl> wrote:

> Gratuluję...

Nie działa.

--
"zanim nastala era internetu, kazdy wiejski glupek siedzial w swojej wiosce"
http://www.chmurka.net/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Komputer z programu Pegaz 2003
NFZ - refundacja, podstawa prawna, jaka umowa?
Budrys_2002 nie zyje . Byl nielubiany i lubiany a teraz piach na nim lezy
link do petycji
Petycja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym

zobacz wszyskie »