Data: 2002-07-22 15:23:46
Temat: Re: felieton Mn - bojmy sie skinow
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:3d3c1ba3_3@news.vogel.pl...
> porozmawiasz o tym z nimi? :)
Jakoś mi nie po drodze;).
> > To jakiś instynkt małego pieska, płaszczącego się przed
> > większym brytanem ?
> Eeee? Kto sie przed kim plaszczy, bo nie rozumiem :)
"Skini całego świata łączcie się;)" ?
Skąd my to znamy;) ?
Mówiłam o "brataniu się" polskich skinów ze skinami
innych narodowości, np. niemieckiej.
Magda napisała przecież :
"Tu przeżyłam największy szok. Gdy zaprezentowali się
POLSCY SKINI. Nigdy bym nie pomyślała, że polska młodzież w
końcu z kraju tak okrutnie, bestialsko doświadczonego przez
faszyzm, dołączy do tego ruchu. A jednak są już ich setki.
Śmiało i butnie opowiadali o sobie i skinowych wizjach świata -
ich wizjach! Rozgorączkowani, śmiertelnie pewni swych racji,
gotowi do "poświęceń" (policja depcze im po piętach), gotowi,
gdy nadejdzie odpowiedni moment, pójść - jak mówią - na całość./.../
Pokazano polskich skinów na własnych śmieciach: sale spotkań, autokarowe
wycieczki - rekonesanse do innych miast, koncerty organizowane
na czarno, ale także jako niezwykle aktywnych uczestników
międzynarodowych zlotów. Większość to ludzie około dwudziestki,
było też jednak sporo dzieciarni, dosłownie nastolatków
małpujących z przejęciem wszystko jak leci. Widziałam
dziewczęta w wieku szkolnym z dumą anonsujące, że dla "sprawy"
porzuciły szkołę. Wszystkie, podobnie jak i koleżanki w innych
krajach, obowiązkowo utlenione, podrobione na naturalne -
"rasowe" blondynki. Straszne, straszne...
Telefony komórkowe i przede wszystkim Internet to
podstawowe narzędzie pracy dzisiejszego skina. Dzięki tym
zdobyczom techniki skiny z całego świata komunikują się,
organizują, wymieniają doświadczenia, i werbują nowych. Wciąż
werbują. A fanatyzm tym silniejszy, im wyznawców więcej. Niby
to nie sekta, ale mechanizm widać podobny, bo niemal wszyscy
podkreślają, że odnaleźli wreszcie swoje prawdziwe miejsce w
świecie i czują się członkami jednej wielkiej skinowej rodziny."
Więc albo to nieprawda, albo jednak chcą czuć się silniejsi
"pod parasolem" swoich silniejszych "braci" ?
A zarówno jedni jak i drudzy są wykorzystywani przez starych
nacjonalistów jako bojówkarze, czyli dają d* za miskę zupy;)
Sorry;)
E.
|