> Może i o mój błąd tu chodzi :-))
> Uprościłem i nazwałem po swojemu.
> Ok. Chętnie posłucham siedmiostopniowej skali.
> :-))
> A zwłaszcza pojęcia 'nieświadomości', bez tego 'uzgodnienia'
> ani rusz :-(

dobra dobra żadnych siedmiostopniowych skal :)) próbowałem nawet uprościć
swoją, ale to tylko alternatywa,
kwestia terminów, a chodzi o to samo

jesli chodzi o nieświadomość, powtarzając za Jungiem, to obszar w osobowości
człowieka w którym znajdują sie energia życiowa (libido, ale to nie tylko
popęd seksualny), a więc wynikające z niej wszystkie potrzeby i pragnienia.
Człowiek może ją zgłębiać poprzez zwrócenie uwagi ego(świadomości) do
wewnątrz, do tak zwanego Cienia, czyli najpłytszego obszaru nieświadomości,
który powstaje z pragnień, które świadomość próbowała umieścić w personie,
ale zostały one odrzucone, słumione, wyparte i zapomniane. Dlatego człowiek
może zgłebiać nieświadomość, czy poszerzać świadomość, poprzez chęć poznania
siebie. Są także glębsze jej obszary których człowiek nie próbował
realizować. Jest też teoria, że jej najgłębsze obszary wchodzą w skład
nieświadomości zbiorowej, czyli tego co łączy wszystkich ludzi, rodzaj
ludzki (archetypy).
i to po krótce tyle :)

O.