Strona główna Grupy pl.sci.psychologia filozofia ekstremalna

Grupy

Szukaj w grupach

 

filozofia ekstremalna

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-09-02 19:11:17

Temat: filozofia ekstremalna
Od: "adam.n" <a...@x...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Uważam ,że Bogim jest wszystko co nas otacza,historia,nasze mysli,ludzie
,zwierzęta, rośliny,hierarchia wartosci, religie,etyka,estetyka
,terazniejszosc,przyszlosc i wszystko inne.Każda nowa religia czy typ
myslenia atakowal przewaznie to co bylo do momentu jej powstania,wystepujac
w pewnym sensie przeciw czesci Boga,chociaz musialo tak być zgodnie z
zamyslem Boga dotyczącym przyszlości.Nie atakuję żadnej religiji ani typu
myślenia,nie jestem przeciw Bogu.Po prostu przyszlosc bedzie taka jaka
powinna być,na podstawie dotychczasowej historji i teraźniejszosci.
Adam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-09-02 19:16:17

Temat: Re: filozofia ekstremalna
Od: KOMINEK <k...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

"adam.n" <a...@x...wp.pl> wrote in news:al0cmk$q94$1@news.tpi.pl:

> Po prostu przyszlosc bedzie taka jaka
> powinna byc,na podstawie dotychczasowej historji i teraLniejszosci.

GueMbokie...
bardzo.
--
KOMINEK [uowca uosi]
Skargi i wnioski: k...@k...pl
Gadu-1209534 ICQ-50601009

Jesli alkohol przeszkadza ci w nauce, rzuc szkole

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-02 21:37:32

Temat: Re: filozofia ekstremalna
Od: "przyjaciel" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik adam.n <a...@x...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:al0cmk$q94$...@n...tpi.pl...
> Uważam ,że Bogim jest wszystko co nas otacza,historia,nasze mysli,ludzie
> ,zwierzęta, rośliny,hierarchia wartosci, religie,etyka,estetyka
> ,terazniejszosc,przyszlosc i wszystko inne.Każda nowa religia czy typ
> myslenia atakowal przewaznie to co bylo do momentu jej powstania,wystepujac
> w pewnym sensie przeciw czesci Boga,chociaz musialo tak być zgodnie z
> zamyslem Boga dotyczącym przyszlości.Nie atakuję żadnej religiji ani typu
> myślenia,nie jestem przeciw Bogu.Po prostu przyszlosc bedzie taka jaka
> powinna być,na podstawie dotychczasowej historji i teraźniejszosci.
> Adam

O tak, słusznie prawisz.
Właśnie wczoraj skonstatowałem z pewnym zdziwieniem, iż taboret na którym zwykłem
siadać (a zdarzyło się i pierdnąć weń
od czasu do czasu), nabrał zdecydowanie zbyt metafizycznego wyglądu.
Niby był taki sam jak zawsze, a jednak im dłużej mu się przyglądałem (siedząc na
podłodze), tym bardziej niepokoił mnie
fakt, iż posiada on cztery nogi. Czy to nie dziwne? - pomyślałem sobie - że taki
taboret ma cztery nogi?
Bo dlaczego na przykład nie trzy? Albo i pięć. Na dwóch raczej ciężko zachować
równowagę (pragmatyzm).
Więc jednak tkwi w tym jakiś boży zamysł, idea stara jak sam świat, a kto wie, może
nawet starsza.
Postawiłem go więc na komodę, nikt nie będzie mi pierdział w boże zamysły.
Rzekłem, słusznie prawisz

z podłogi
p


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-03 06:19:16

Temat: Re: filozofia ekstremalna
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "adam.n" <

| Uważam ,że Bogim jest wszystko co nas otacza,

Nie do końca

| historia,nasze mysli,ludzie
| ,zwierzęta, rośliny,hierarchia wartosci, religie,etyka,estetyka
| ,terazniejszosc,przyszlosc i wszystko inne.

Nie

| Każda nowa religia czy typ
| myslenia atakowal przewaznie to co bylo do momentu jej
powstania,wystepujac
| w pewnym sensie przeciw czesci Boga,

Tak

| chociaz musialo tak być zgodnie z
| zamyslem Boga dotyczącym przyszlości.

Nie

| Nie atakuję żadnej religiji ani typu
| myślenia,

Nie stać Cię

| nie jestem przeciw Bogu.

A cóż Ty możesz?

| Po prostu przyszlosc bedzie taka jaka
| powinna być,na podstawie dotychczasowej historji i teraźniejszosci.

Leniu

| Adam

A wydawałoby się, zobowiązujące imię ...
:-)))

eTaTa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-03 09:04:52

Temat: Re: filozofia ekstremalna
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik adam.n <a...@x...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:al0cmk$q94$...@n...tpi.pl...
> Uważam ,że Bogim jest wszystko co nas otacza,historia,nasze mysli,ludzie
> ,zwierzęta, rośliny,hierarchia wartosci, religie,etyka,estetyka
> ,terazniejszosc,przyszlosc i wszystko inne.Każda nowa religia czy typ
> myslenia atakowal przewaznie to co bylo do momentu jej
powstania,wystepujac
> w pewnym sensie przeciw czesci Boga,chociaz musialo tak być zgodnie z
> zamyslem Boga dotyczącym przyszlości.Nie atakuję żadnej religiji ani typu
> myślenia,nie jestem przeciw Bogu.Po prostu przyszlosc bedzie taka jaka
> powinna być,na podstawie dotychczasowej historji i teraźniejszosci.

Tworzenie kolejnych fikcji, kolejne dywagacje bez ani jednego elementu na
którym mogłyby się oprzeć. Szukasz, co nie znaczy że znalazłeś. tak jak i my
wszyscy.

Vesu


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-03 09:50:56

Temat: Re: filozofia ekstremalna
Od: "QuickQvik" <q...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"adam.n" <a...@x...wp.pl> wrote in message
news:al0cmk$q94$1@news.tpi.pl...
> Uważam ,że Bogim jest wszystko co nas otacza,historia,nasze
mysli,ludzie

Następnym razem nie myl się w Imieniu Najwyższego! Uwłaczasz tym swojej
religii.

> ,zwierzęta, rośliny,hierarchia wartosci, religie,etyka,estetyka
> ,terazniejszosc,przyszlosc i wszystko inne.Każda nowa religia czy typ
> myslenia atakowal przewaznie to co bylo do momentu jej
powstania,wystepujac
> w pewnym sensie przeciw czesci Boga,chociaz musialo tak być zgodnie z
> zamyslem Boga dotyczącym przyszlości.Nie atakuję żadnej religiji ani
typu
> myślenia,nie jestem przeciw Bogu.Po prostu przyszlosc bedzie taka jaka
> powinna być,na podstawie dotychczasowej historji i teraźniejszosci.


Masz prawo tak myśleć, gdyż wszechświat jest niezbadany, choć rządzi się
niezwykle logicznymi prawami. Dlatego z Chaosu wyłonił się Porządek,
zawładnął częścią Chaosu. Im bardziej łamie się prawa, tym bardziej
powraca Chaos. Doświadczamy tych praw, nie rozumiejąc ich do końca.
Wyłaniamy kolejne elementy Porządku, lecz daleko nam do odgadnięcia
źródeł własnego bytu czy też początku Wszystkiego, jak i celu podążania
w czasie. Dlatego śmiało możemy przypisać Bogu to, czego nie rozumiemy.
Tak jest łatwiej i to dodaje nam potrzebnej otuchy, sił do trwania oraz
godzenia się z tym, czemu nie potrafimy zaradzić. Burzy gradowej dziś
nikt nie nazywa "gniewem bożym", choć wg Ciebie taka burza jest zgodna z
Jego wolą. Obawiam się jednak, że wiele zjawisk i wydarzeń trudno jest
pogodzić z oficjalnie głoszonym miłosierdziem boskim. Co Ty na to? A
może On nie ma jednak wpływu na wszystko? Może wszystko dzieje się
zgodnie z jakimś ogólnym programem, lecz szczegóły wymykają się spod
kontroli. Ktoś ginie w wypadku samochodowym. Setki giną kataklizmie. Czy
to wola Boga? Nooo... Mnie rola Hioba nie odpowiada. Komuś innemu
dziecko umiera na rękach. Co myśli o Bogu? Dlaczego tak się dzieje? Ja
myślę, że jesteśmy w tyglu, którym rządzi Porządek i Chaos. Jeśli w tym
jest gdzieś Bóg, to jest On tylko niepozornym pasterzem, sypiącym ziarno
na wielkim stepie, gdzie hula wiatr nosząc ziarenka w nieznane, w
nadziei, że gdzieś tam wykiełkuje roślina, z której pożywią się Jego
Owce. Chciałbym wierzyć w Boga tak bardzo, jak inni. Próbuję wierzyć w
ogóle. Czasem to się udaje. Czy jestem za słaby? Czy za wiele myślę? A
może to także walka Porządku z Chaosem w mojej głowie?

QuickQvik



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-03 11:58:54

Temat: Re: filozofia ekstremalna
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"przyjaciel" w news:al0lj4$qss$1@news.tpi.pl...
/.../

> (siedząc na podłodze), tym bardziej niepokoił mnie
> fakt, iż posiada on cztery nogi. Czy to nie dziwne? - pomyślałem sobie -

A ja bym przy tej okazji polecił Adamowi jeden taki obrazek
w http://www.psphome.htc.net.pl/sprawdziany.html
na którym "wyraźnie widać" jak to taboret ma dwie LUB trzy nogi.
No i widać też samego A'dama ;))
Z pewnością czyjegoś przyjaciela ;)


> Więc jednak tkwi w tym jakiś boży zamysł, idea stara jak sam świat,
> a kto wie, może nawet starsza.
> Postawiłem go więc na komodę, nikt nie będzie mi pierdział w boże zamysły.
> Rzekłem, słusznie prawisz
>
> z podłogi
> p

Uważaj jednak na to co czynisz.
Jak Ci się coś wymsknie - podłogi na komodę nie przeniesiesz...

;)
S.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-03 14:34:59

Temat: Re: filozofia ekstremalna
Od: "Maciej Oleksy" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Według mnie Twoje ostatnie pytanie to odpowiedź

> może to także walka Porządku z Chaosem w mojej głowie?

Bóg to absolut, który jest uosobieniem lub twórcą istniejących przeciwności:
życie-smierć, zło-dobro, nicość-calość... Ja uważam, że kosmos istnieje na
zasadzie kompensacji tych dogmatycznych i przeciwnych sobie sił. Pojęcia
chaosu i porządku to interpretacja człowieka. To, że czegoś jest dużo, i
jest gwałtowne nie znaczy, że to chaos. To, że wszyscy siedzą cicho albo coś
jest płaskie i z jednej substancji nie znaczy, że mamy porządek. Aby
zrozumieć swój subiektywizm, a jednocześnie rolę kosmicznych sił, trzeba
poznać siebie (o czym pisałem w kilku innych postach). Ludzie szukając Boga
czasami najchętniej użyliby teleskopu. A wystarczy wejść wgłąb siebie, aby
zrozumieć z czym walczysz, co błędnie pojmujesz. Człowiek w swojej
nieświadomości poprzez to co łączy go pierwotnie z naturą jednoczy się z
kosmosem, z całym rodzajem ludzkim, jest mu dane zetknąć się z działaniem
tych wielkich sił. I tylko od niego zależy czy będzie na tyle silny, aby
próbować zgłębiać te obszary, aby być w chociaż ich małej części świadomym.
Zrozumieć istnienie pewnych praw które powodują, że wszechświat jest
idealną, przestrzenią dla bytu.
Człowiek nie jest w stanie do końca znaleźć się na takim punkcie
odniesienia, aby objąć swój własny umysł, ale powinien próbować pojąć, że to
jaki jest naprawdę ma się często nijak do tego co myślą inni i co
podświadomie mu narzucili. Dopiero taki człowiek łatwiej pojmie kim jest
Bóg, bo gdy pozna siebie pozna innych ludzi i będzie mu dane poczuć, że jest
częścią ludzkości i Boga, który poprzez to co stworzył jest jakąś częścią w
nas. Zrozumie, że jest świadomy tego co robi i na co ma wpływ, wyciągając
nawet także to, że poznanie staje się dla niego szczęściem.
Śmieszne jest to że pisze o tym, a nie należę chyba jeszcze do ludzi
wierzących :)

pozdr
Olej

> Masz prawo tak myśleć, gdyż wszechświat jest niezbadany, choć rządzi się
> niezwykle logicznymi prawami. Dlatego z Chaosu wyłonił się Porządek,
> zawładnął częścią Chaosu. Im bardziej łamie się prawa, tym bardziej
> powraca Chaos. Doświadczamy tych praw, nie rozumiejąc ich do końca.
> Wyłaniamy kolejne elementy Porządku, lecz daleko nam do odgadnięcia
> źródeł własnego bytu czy też początku Wszystkiego, jak i celu podążania
> w czasie. Dlatego śmiało możemy przypisać Bogu to, czego nie rozumiemy.
> Tak jest łatwiej i to dodaje nam potrzebnej otuchy, sił do trwania oraz
> godzenia się z tym, czemu nie potrafimy zaradzić. Burzy gradowej dziś
> nikt nie nazywa "gniewem bożym", choć wg Ciebie taka burza jest zgodna z
> Jego wolą. Obawiam się jednak, że wiele zjawisk i wydarzeń trudno jest
> pogodzić z oficjalnie głoszonym miłosierdziem boskim. Co Ty na to? A
> może On nie ma jednak wpływu na wszystko? Może wszystko dzieje się
> zgodnie z jakimś ogólnym programem, lecz szczegóły wymykają się spod
> kontroli. Ktoś ginie w wypadku samochodowym. Setki giną kataklizmie. Czy
> to wola Boga? Nooo... Mnie rola Hioba nie odpowiada. Komuś innemu
> dziecko umiera na rękach. Co myśli o Bogu? Dlaczego tak się dzieje? Ja
> myślę, że jesteśmy w tyglu, którym rządzi Porządek i Chaos. Jeśli w tym
> jest gdzieś Bóg, to jest On tylko niepozornym pasterzem, sypiącym ziarno
> na wielkim stepie, gdzie hula wiatr nosząc ziarenka w nieznane, w
> nadziei, że gdzieś tam wykiełkuje roślina, z której pożywią się Jego
> Owce. Chciałbym wierzyć w Boga tak bardzo, jak inni. Próbuję wierzyć w
> ogóle. Czasem to się udaje. Czy jestem za słaby? Czy za wiele myślę? A
> może to także walka Porządku z Chaosem w mojej głowie?
>
> QuickQvik
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-03 14:55:36

Temat: Re: filozofia ekstremalna
Od: "Maciej Oleksy" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> | Nie atakuję żadnej religiji ani typu
> | myślenia,
>
> Nie stać Cię

rzeczywiście eTaTo, teraz na nie wiele Cię stać :) mam nadzieję, że
kiedykolwiek dojdziesz do tego że jest trochę inaczej

> | nie jestem przeciw Bogu.
>
> A cóż Ty możesz?

masz rację eTaTo, kiedy Tobie coś się nie udało może da radę, żeby jemu też
nie :|

> | Po prostu przyszlosc bedzie taka jaka
> | powinna być,na podstawie dotychczasowej historji i teraźniejszosci.
>
> Leniu

Rozumiem, że zajęcie blokowania innych może wywołać znużenie :)

trzymaj się internetowy tatusiu
Olej Projektator


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-04 07:30:33

Temat: Re: filozofia ekstremalna
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Olej
:-)

| rzeczywiście eTaTo, teraz na nie wiele Cię stać :) mam nadzieję, że
| kiedykolwiek dojdziesz do tego że jest trochę inaczej
Od czego? Od Twojego pojęcia?
Przeczytałem Twój post do kwiczącego -oczywiście :-))

| masz rację eTaTo, kiedy Tobie coś się nie udało może da radę, żeby jemu
też
| nie :|
A co? Pytam Cię skowroneczku.
Niby co się mi nie udało?

| Rozumiem, że zajęcie blokowania innych może wywołać znużenie :)
Dziwnie interpretujesz. Pewnie przez przekorę.
Niech Ci będzie. :-)
Możesz jednak wytłumaczyć staremu, w czym ten 'pryszcz'.

Człowiek im mniejszy i marniejszy tym silniej 'atakuje'...
Co? Religię? On?
Wybacz, ale sam to sobie może...
Że niby nie wiem jaka jego siła?
Wiem :-))
Może nawet chciałbym się pomylić.

Tak maciupki człowieczek deklaruje "nie jestem przeciw Bogu"
A kogo to interesuje, nawet gdyby był przeciw?
Może posiada siłę i możliwości zabicia go? Unicestwienia?
Po co ta deklaracja? Dla innych malućkich?
Czy może to deklaracja "uspakajania Boga"?
To, niech wymyśli inny, mądrzejszy, plan.
Może zwykłą 'ofiarę' :-))

Jak mu się myślenie 'zaczęło' to dobrze.
Dla niego.
Jak Ty mu chcesz coś do głowy nadmuchać, to nadmuchuj,
sam za to odpowiadasz.

Z postu poniżej:
Kończysz zdaniem:
>Śmieszne jest to że pisze o tym, a nie należę chyba jeszcze do ludzi
wierzących :)

Co mnie nie dziwi. Słowo wiara (tu) oznacza zaufanie do wiedzy innych.
Ale Ty wolałbyś byś "świadomym", a nie 'wierzącym".
To spora różnica, a do tego potrzeba wysiłku i wiedzy.
Leniu :-))

>Bóg to absolut,

Tak

>który jest uosobieniem lub twórcą istniejących przeciwności:
życie-smierć, zło-dobro, nicość-calość...

Nie

>Ja uważam, że kosmos istnieje na
zasadzie kompensacji tych dogmatycznych i przeciwnych sobie sił.

Nie do końca, bo brak interpretacji poszczególnych elementów.

>Pojęcia
chaosu i porządku to interpretacja człowieka.

Tak

>To, że czegoś jest dużo, i
jest gwałtowne nie znaczy, że to chaos.

Tak

>To, że wszyscy siedzą cicho albo coś
jest płaskie i z jednej substancji nie znaczy, że mamy porządek.

Tak

>Aby
zrozumieć swój subiektywizm, a jednocześnie rolę kosmicznych sił, trzeba
poznać siebie (o czym pisałem w kilku innych postach). Ludzie szukając Boga
czasami najchętniej użyliby teleskopu.

Tak

>A wystarczy wejść wgłąb siebie, aby
zrozumieć z czym walczysz, co błędnie pojmujesz.

Tak

>Człowiek w swojej
nieświadomości poprzez to co łączy go pierwotnie z naturą jednoczy się z
kosmosem, z całym rodzajem ludzkim, jest mu dane zetknąć się z działaniem
tych wielkich sił.

I tak i nie :-)) Błąd polega na zawężonej optyce tego "rozwiązania"

>I tylko od niego zależy czy będzie na tyle silny, aby
próbować zgłębiać te obszary, aby być w chociaż ich małej części świadomym.
Zrozumieć istnienie pewnych praw które powodują, że wszechświat jest
idealną, przestrzenią dla bytu.

No :-))

>Człowiek nie jest w stanie do końca znaleźć się na takim punkcie
odniesienia, aby objąć swój własny umysł,

Napewno?

>ale powinien próbować pojąć, że to
jaki jest naprawdę ma się często nijak do tego co myślą inni i co
podświadomie mu narzucili.

Tak. To nawet powinien :-)

>Dopiero taki człowiek łatwiej pojmie kim jest
Bóg, bo gdy pozna siebie pozna innych ludzi i będzie mu dane poczuć, że jest
częścią ludzkości i Boga,

Tak

> który poprzez to co stworzył jest jakąś częścią w
nas.

Nie (albo tak, ale nie w tym kontekście, błędny zlepek fraz)

>Zrozumie, że jest świadomy tego co robi i na co ma wpływ, wyciągając
nawet także to, że poznanie staje się dla niego szczęściem.

Prawda? :-)))

>Może to jest tak 'wiara środkiem do świadomości, przez stałe
jej zaprzeczanie (nie zgadzanie się na uproszczenia)'?

Wzdrówki

eTaTowe

PS Jak widzisz sporo tych "tak"
:-))





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

WIEEEELKA PROSBA
...iskierka...
Babcie a Sprawa Polska
Dla mnie bomba. ;)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »