Mania <c...@w...pl> w artykule news:9puu73$4q5$1@news.tpi.pl pisze...

Maniu, bardzo chciałam Ci odpisać i nawet wiem, co chciałam napisać,
tylko.... nie wiem, może dziś mam chandrę. :)
Chcę tylko powiedzieć, że Cię rozumiem. Wszyscy mamy prawo nie chcieć
oglądać własnych wizerunków na forum publicznym. Wszyscy mamy prawo do
szacunku i IMHO jest to coś, co nam się z góry należy.
Jednakowoż, dla mnie kwestia szacunku w ogóle nie dotyczy tych
konkretnych fotek ze spotkania w myśl zasady, że co nie zabronione, to
dozwolone. :) Nie wyrażając swojego sprzeciwu przed spotkaniem czy w
jego trakcie, daliśmy milczące przyzwolenie na publikację fotek i nie
widzę niczyjej "winy", nie widzę osoby, do której można by mieć wyrzuty
o cokolwiek, poza sobą. Bo to MY, Maniu - Ty, ja, inni uczestnicy - nie
powiedzieliśmy jasno PRZED faktem, że chcemy fotki mieć do wglądu i
autoryzacji PRZED ich publikacją na stronie. Dlatego uważam, że Anna
miała pełne prawo je tam zamieścić. Wiedzieliśmy wszak, że to zrobi.
Nie uważam więc tego za przejaw braku szacunku, złej woli itd. Wręcz
przeciwnie. Nie zastrzegłam sobie prawa do wglądu, a tym samym dałam
przyzwolenie na decyzję o publikacji. Dla mnie jest to jasne.

Moga mi się teraz moje fotki nie spodobać i mogę poprosić Annę, żeby je
zdjęła. To będzie w porządku i jestem przekonana, że Anna
potraktowałaby to ze zrozumieniem [żeby było jasne - nie mam nic
przeciwko moim fotkom w sieci :)]. Tylko to jest już zupełnie inna
bajka...

Czuję się już zmęczona tym wątkiem. :( Ja się wycofuję. Rozumiem obie
strony, swoje stanowisko zajęłam, dla mnie to już EOT. :))

Pozdrawiam cieplutko i takoż ściskam,
Daga