Data: 2008-06-19 16:04:17
Temat: Re: gastroskopia pare pytanek
Od: wirgo <k...@s...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
gargamel pisze:
> zagrożenie utraty życia występuje w prawie wszystkich rodzajach zabiegów
> medycznych, nawet taki zastrzyk niesie za sobą bardzo małe ryzyko utraty
> życia (dlatego wykonuje go przeszkolona pielęgniarka a nie sprzątaczka,
> czy kucharka która na co dzień szprycuje wędliny),
idac Twym tokiem rozumowania kolonoskopie i gstroskopie wykonuje
doswiadczony lekarz a nie masarz czy wedliniarz, nawet nie pielegniarka i
nie ratownik medyczny, wobec powyzszego ryzyko jesli istnieje to jest rownie
minimalne jak przy zastrzyku, no chyba ze zabie taki wykonuje konowal, ale
jakos przez 13 lat mojej pracy w szpitalach takiego nie spotkalam (roznych
szpitach), i sama przechodzac zabieg gastroskopii jakos uszlam z zyciem a
jedynie odczulam pelen dyskomfort
co do wykonywania zastrzykow jak rozumiem najwiekszym zagrozeniem jest
ewentualny odczyn zapalny na podawany lek, bo jakos nie widze zagrozenia
utraty zycia przy samej iniekcji, podobnie w przypadku pobierania krwi co
wykonuje od lat, z prostej przyczyny tak samo mi i pielegniarce mozna
wkluwac sie w zyle a nie w tetnice, wiec przerwanie ciaglosci naczynia nie
grozi obfitym uplywem krwi do tego stopnia by czlowiek sie zanemizowal
Tak wiec nadal nie widze sensu straszenia, bo juz w wykonaniu Stokrotki jest
to permanetne straszenie, przed ewentualnym zabiegiem typu gastroskopia i
kolonoskopia.
|