Użytkownik "sq4ty" <a...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f6ksfg$g96$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
>> Coz w zyciu (na ulicy) nie mamy wbudowanego photoshopa (niestety)...
>
> No i właśnie o to chodzi. Faceci zachwycają się cud-laseczkami z magazynów
> czy z filmów,

No i niech sobie popatrza w koncu to wrokowcy, ja tam wole zeby TZ sobie
poogladal niz, zeby faktycznie cos robil za moimi plecami. Mysle, ze
wiekszosc facetow doskonale wie, ze w magazynie wszystko jest udoskonalone,
ale nie o to chodzi, ich to nie obchodzi, lubia sobie poogladac i tyle.
Przeciez ile razy slyszy sie teksty z meskich ust: "patrz ale z niej laske
zrobili".

> a zwykłe kobiety są dla nich brzydkie/ grube/ pryszczate/ z
> zadużym nosem/ płaskie jak dechy itp. A panie z okładek - ideały!

Owszem zwracaja uwage na te najbrzydsze, ale tez nie dopatruja sie jednego
pryszczyka, czy tez tylkow o dwa numery za duzych. A te z okladek to dla
nich zupelnie inna rzeczywistosc, traktuja je jak film, ktorego fabula moze
i jest prawdopodobna, ale jakos nie spotkalam faceta, ktory by za ideal bral
babki z okladek, po prostu jedni zwracaja uwage na szczuple blondynki (bez
wzgledu na to czy maja kilka piegow, czy pieprzykow, albo troche za chude
nogi itp.), inni na brunetki z bardziej kobiecymi ksztaltami (bez wzgledu na
to czy zauwazyli odrobine cellulitu na udach, czy tez kilka cm za duzo w
biodrach itp.) cala reszta zalezy juz od charakteru, checi i temperamentu
kobiety. Przeciez nie raz widzi sie babke calkiem przecietna, ale jakos
wszyscy faceci podejrzanie ja bardzo lubia, bo wlasnie wyczuli u niej to
cos.

> Na szczęście ja nie spotykam wielu takich "poszukiwaczy ideałów". Zdarzyło
> mi się kiedyś rozmawiać z jednym takim. Mówię, że mam katalog bielizny, i
> nie chce mi się wierzyć, że na dwustu stronach żadna kobieta nie ma
> najmniejszrgo pieprzyka czy przebarwienia, to on odrzekł, że "są takie
> kobiety" i że jestem zawistna. Jasne. Na pewno są, ale nie wiem, czy w
> takich ilościach naraz.

Moze i sa takie, ale wlasnie nie na raz, poza tym jesli ktos mysli ze takie
rzeczy robi sie bez Photoshopa to jest naiwny, nawet najladniejsze kobiety
da sie jeszcze poprawic, upiekszyc, po to sa te narzedzia.

>> czekoladke?
>
> Ach no nie powinnam, naprawdę bo wszystko mi w uda idzie, no ale skoro
> nalegasz... ;)

A czemu nie powinnas? Powinnas i ja powinnam, w koncu to poprawia humor,
podnosi poziom serotoniny i wtedy nam z tym do twarzy ;)

--
pozdr,
ewka