Użytkownik "Theli" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d8utml$a2m$1@opal.icpnet.pl...

> Teraz pewnie wyjde na kompletna anty-Warszawianke, ale trudno. Mieszkalam
> nad morzem dosc dlugo w miasteczku latem odwiedzanym przez tlumy. I co
> ciekawe, nigdy nie slyszalam ,,a u nas w Krakowie'', czy ,,a u nas w Wolce
> Dolnej'', tylko ,,a u nas w Warszawie'', gdzie oczywiscie wszystko bylo
> tansze (co, porownujac ceny Wawy z reszta Polski jest akurat dziwne),
> lepsze, czystsze i w ogole naj. To tylko taka ciekawostka...

Taaa, znam to. Zanim jeszcze przeprowadzilam sie do Warszawy, zdarzylo mi
sie poznac 2 warszawiakow, podczas imprezy w jakims klubie. Byli w Gdansku
od kilku godzin. Zaczeli rozmowe o tym, dlaczego Warszawa jest lepsza niz
Gdańsk. Wymieniali mnostwo idiotycznych przykladow. W momencie kiedy
polecial tekst " bo za komuny mysmy w Warszawie walczyli, a wy nie..." to
coz...pozostalo sie usmiechnac i sobie pojsc.
Mieszkajac w Warszawie poznalam sporo przeswietnych ludzi, jestem daleka od
szufladkowania. Znam tez ludzi z wielu innych miast, jednak nutka
warszawskiej lokalnej dumy jest specyficzna. Niektorym warszawiakom wydaje
sie po prostu, ze wszyscy im zazdroszcza, jakby Pana Boga za nogi zlapali. I
podejrzewam, ze wlasnie to drazni.

almadka