> bo nie wierzę ze tusz który kosztuje 50 60 zł jest taki do
> > kitu i wysycha po miesiącu :-(
>
> czy na prawde wierzysz ,ze to cena swiadczy o jakosci ?
> tyle razy sie przejechalam ( kupujac w dobrych sklepach ) , ze przestalam w
> to wierzyc....
> cena zalezy w duzej mierze od popytu ( zobacz co bylo z cukrem w ostatnich
> dniach - a czy ten za 3.8  byl lepszy od tego co na polce stal po 1.7zl ? )
> firmy reguluja je sobie po roznych badaniach rynku...
> Bo nam ciagle sie wydaje, ze to co drogie musi byc dobre..a to nie do konca
> sie sprawdza.... - ktos musi placic za te reklamy w TV...


może źle się wyraziłam, chdzi po prostu o to że na naszym rynku 7 czy 8 tuszy
na 10 to podróbki, myslisz że kupujesz Loreala za 60 złoty o to po prostu
podróba, zresztą znajomi którzy prowadzą sklep mówia że na giełdach mozna
kupić wszytsko podrabianę, np rafaello, kupują cos takiego za 3 zl a potem
sprzedaja za 12 i normalny konsument nie połapie sie że to jest podrabiane,
podobnie jest z kawą, proszkami do prania itd.
zreszta juz nie raz na grupie bylo o tym ze kosmetyk kupiony np w Niemczech ma
inną konsystencję, właściwości itd niz ten sam kupiony u nas, chodzi
oczywiscie o zachodnie firmy. Takze nie ma sie co czasem dziwić ze wydaję sie
kilkadziesiat zł na tusz Loreala a on jest do kitu, bo jest duza szanasa ze to
nie jest wcale Loreal.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl