Data: 2006-09-14 18:30:56
Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:45099b70$1@news.home.net.pl...
No cóż, ponieważ nie da się inaczej, jak łopatą do głowy, i trzeba
będzie wspomóc umysł człowieka, który teraz sam się zaplątał w to, co
przeciwnikowi zarzucił, to się mu po troszeczce wyłoży, jak się robi
takie tłumaczenia - żeby wiedział, co się pod związkiem frazeologicznym
naprawdę kryje, zanim znów przekopie parę słowników i niczego ciekawego
się nie dowie - a zrobimy to na przykładzie lizania przez szybę.
1. Jest sobie jakaś rzecz, do której aspirujemy.
2. Nie możemy jej osiągnąć.
3. Jedyne, co jesteśmy w stanie zrobić, to 'polizać przez szybkę', czyli
bawić się ułudą, że jakoś iluzorycznie udaje się to osiągnąć.
4. Lizanie szyby nie doprowadza nas do przedmiotu, a smak szkła,
szczególnie brudnego (tej metafory nie rozwinę, choć ciekawa, ale trzeba
coś zostawić dla czytelnika) jest, jaki jest i raczej szybko zdajemy
sobie sprawę z tego, że to nie jest to, co liżemy, tylko szyba.
5. Potem działa resentyment. Przewartościowujemy to, co za szybą, i
przestajemy chcieć tego, co tam jest, czasem nawet chwalimy szybę za
doskonały smak (szczególnie jak już ją wyliżemy z brudu).
Tak to się rozwija związki frazeologiczne na poziomie podstawowym.
Rozwiń sobie tak ze sto, to Ci pokażę jak to się robi na kolejnych
stopniach. I nie jest to technika postmodernistycznego chowu ;>
Pzdr
Paweł
PS To tylko jedno z kilkorga możliwych rozwinięć, ale podobnych
sobie...
|