Dnia 2014-12-05 22:53, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:m5t8t8$ii4$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2014-12-05 21:52, Qrczak pisze:
>>> Jeden z chłopców miał się wcielić w rolę matki - został tym samym
>>> przymuszony do pocałowania dziewczynki, grającej rolę córki. Chłopiec
>>> nie wytrzymał napięcia i rozpłakał się.
>>> [...]
>>> Brutalnym - jak to określa "Nasz Dziennik" - eksperymentowaniem na
>>> dzieciach, zszokowani są rodzice. Przymuszanie, a nawet propozycja tego
>>> typu zajęć jest groźna, jest próbą zmiany przyjętych w naszym
>>> społeczeństwie ról męskości i kobiecości -pisze gazeta.
>>>
>>> http://wiadomosci.onet.pl/lodz/nasz-dziennik-szostka
-za-gender/fj0be
>>
>> Hm, hm, ciekawe, ile prawdy w tym, co tu PiSzą.
>> Może lepiej by było, gdyby w rolę córki też wcielił się jakiś
>> chłopiec, he he.
>>
>>> Bachor się rozryczał, bo mu się koleżanka od całowania nie spodobała.
>>
>> Niekoniecznie. Jak pamiętam moją córę z czasów przedszkolnych, to nie
>> byłaby zachwycona pomysłem odgrywania roli męskiej, a tym bardziej
>> pocałowania się z chłopcem. Ale dzieci są różne.
>> Jeśli dzieciak nie chciał, a panie przedszkolanki go do tego zmusiły,
>> to narobiły więcej szkody niż pożytku.
>>
>>> "Dziennik"-arzyny się podniecają.
>>
>> A to to na pewno. Jest temat, jest robota.
>
> Może. Jednak raczej dlatego, że dziś zmuszają go do całowania dziewczyny
> (zapewne zapłaci za to długotrwałymi docinkami kolegów i pewno traumą na
> dorosłe życie)- a jutro- czemuż nie- zostanie (excusez moi)
> przecwelowany przez dyrektora- pedofila. No żeby zrozumiał gówniarz, jak
> to jest, jak się jest dziewczyną- do końca - dogłębnie. I to wcale nie
> jest żart. Jak się usuwa granice- to nowe trudno wyznaczyć. A ideolo
> gender ich z pewnością nie wyznacza. I ani Ty, ani Qra z pewnością się
> nie ucieszycie z tego, do czego zmuszane będą Wasze wnuki.

Twoje nie.

> Tyle, że
> wątpię, czy skojarzycie to z udzielanym w tej chwili poparciem
> zorganizowanej grupie demiurgów, rozwalających cywilizację i rzeszy
> posłusznych im pożytecznych idiotów myślących, że z tym gender to
> wszystko tak naprawdę? Wątpię, niestety.

BTW synowie już pożenieni? Już przekazują?

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.