Data: 2007-08-15 14:55:36
Temat: Re: glebogryzarka ?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Adam Szendzielorz" <a...@N...pl> wrote in message
news:jsb608jccd5u.e2mrkfelh73o$.dlg@40tude.net...
> Dnia 15 Aug 2007 15:03:20 +0200, Tadeusz Smal napisał(a):
>
> > ja jak za pierwszym razem odpalilem podobna do moje glebogryzarke
> > to nie wiedzialem , ze trzeba zdjac kolko transportowe
> > i ta glebogryzarka smigala ze mna iegaacym za nia
>
> O kur... A ja caly czas smigalem z tym kolkiem :)))))
> To juz wiem czemu mi sie wgryza tak plytko ;-)
>
> > :))))))
> > kiel z tylu reguluje glebokosc na jakiej maja pracowac ostrza
> > :)
>
> Z tym ze w tej maszynie ten kiel nie jest regulowany :( Tzn. nie da sie go
> ustawic nizej / wyzej, tylko buja sie na boki :)
>
> > ja u siebie na glinie obracam go ostrzem do przodu
> > i zanim zaczne mielic rozoruje nim skorupe
>
> Nie wiem czy tu sie bedzie dalo - jak go obroce klem do przodu to chyba
> bedzie haczyl o ostrza. Dzisiaj to na spokojnie przetestuje :-))
Nie odwracaj, naciskasz na rączki - obciążasz ostrogę - stajesz w miejscu,
ale ostrza / motyki zagłębiają się w ziemię. Na ostrodze też skręcasz nie
przerywając pracy, tylko powolutku, aby ci nie wyskoczyła z ziemi. W gruncie
rzeczy dobrze ustawiona w uprawnym gruncie szła mi bez trzymania - pod
warunkiem, ze manetka nie cofała się zbyt lekko, od czasu do czasu
korygowałem kierunek - w końcu warunki nie były idealne i gdy trafił się z
jednej striny twardszy kawałek - skręcała lekko.
|