Strona główna Grupy pl.rec.dom glosne mieszkanie/8p

Grupy

Szukaj w grupach

 

glosne mieszkanie/8p

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 55


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2008-08-28 19:10:04

Temat: Re: glosne mieszkanie/8p
Od: Kazimierz Debski <k...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Przeczytalem listy, w ktorych zacytowano moje slowa i stwierdzam, ze
potwierdzaja one moja zasade, ze jedni "musza" zyc w miescie a inni
"musza" zyc na wsi.
Pozostaje tylko problem wygod i niewygod i one sa rozne. Dla jednego
halas ruchliwej ulicy jest do zaakceptowania a dla innego cisza
wiejskiego siedliska nie za bardzo. Dla jednego problemem jest brak
wiekszej ilosci knajp w okolicy a dla drugiego moga one w ogole nie
istniec (jak dla mnie). Sa tacy, ktorzy widza problem w braku
komunikacji miejskiej na wsi ale nie zauwazaja, ze istnieje komunikacja
wiejska, czyli PKS-y i ostatnio wszechobecne busy. Co z tego, ze np.: w
miescie, w ktorym mieszkam jest komunikacja miejska, jesli zeby
przejechac z jednego konca na drugi potrzeba okolo poltorej godziny bo
miasto ma "wymiary" ~5 na ~28 km. A z mojej wsi to za poltorej godziny
komunikacja wiejska spokojnie dojade do centrum Krakowa. Owszem,
komunikacja miejska kursuje czesciej niz wiejska ale np.: kurs co
godzine do miasta powiatowego, czy siedziby wladz gminy to az tak malo?
Bo do Krakowa busy sa tez co godzine ale dopiero z sasiedniej wsi.

Wiadome, ze o polnocy busem nie wroce na wies bo o tej porze juz nie
kursuja. Ale wszyscy sie starzejemy i kiedys tracimy ochote na nocne
zycie. A ze dzieci trzeba bedzie dowozic - o nie! Dopoki nie skoncza 18
nie beda sie po nocach szwedac nie wiadomo gdzie. A jak skoncza to niech
robia prawko i samochodem sobie wroca i to na trzezwo! Jesli chca sobie
urzadzac popijawy to nie za moje pieniadze.

Do szkoly tez mozna dojechac i wrocic komunikacja wiejska. Ja
dojezdzalem do technikum komunikacja miejska 13 km. Zajmowalo mi to
ponad godzine. Nie widze powodu zeby moje dzieci tez tak nie mogly
dojezdzac.


Kazek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2008-08-28 21:29:21

Temat: Re: glosne mieszkanie/8p
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 28 Aug 2008 09:15:24 +0200, 666 napisał(a):

> Jak już coś bedziesz miała, to się przyzwyczaisz do dobrego zapewne.
> Klima w mieszkaniu to na pewno pozytyw, ale niestety drogi (prąd!) i jednak trzeba
umieć uzywać (temperatura, czyszczenie).
> Niedawno spałem w mieszkaniu znajomych na ostatnim pietrze kamienicy, i bez
włączenia klimy (przenośnej na kółkach, z rura za okno)
> na pół godziny przed snem raczej nie dałoby się zasnąć.
> JaC

Mam wiele dobrych rzeczy - ale sorry, klima w domu to dla mnie wizja
więzienna... Muszę mieć otwarte okna latem i finito.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2008-08-28 21:36:10

Temat: Re: glosne mieszkanie/8p
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 28 Aug 2008 21:10:04 +0200, Kazimierz Debski napisał(a):

> Przeczytalem listy, w ktorych zacytowano moje slowa i stwierdzam, ze
> potwierdzaja one moja zasade, ze jedni "musza" zyc w miescie a inni
> "musza" zyc na wsi.
> Pozostaje tylko problem wygod i niewygod i one sa rozne. Dla jednego
> halas ruchliwej ulicy jest do zaakceptowania a dla innego cisza
> wiejskiego siedliska nie za bardzo. Dla jednego problemem jest brak
> wiekszej ilosci knajp w okolicy a dla drugiego moga one w ogole nie
> istniec (jak dla mnie). Sa tacy, ktorzy widza problem w braku
> komunikacji miejskiej na wsi ale nie zauwazaja, ze istnieje komunikacja
> wiejska, czyli PKS-y i ostatnio wszechobecne busy. Co z tego, ze np.: w
> miescie, w ktorym mieszkam jest komunikacja miejska, jesli zeby
> przejechac z jednego konca na drugi potrzeba okolo poltorej godziny bo
> miasto ma "wymiary" ~5 na ~28 km. A z mojej wsi to za poltorej godziny
> komunikacja wiejska spokojnie dojade do centrum Krakowa. Owszem,
> komunikacja miejska kursuje czesciej niz wiejska ale np.: kurs co
> godzine do miasta powiatowego, czy siedziby wladz gminy to az tak malo?
> Bo do Krakowa busy sa tez co godzine ale dopiero z sasiedniej wsi.
>
> Wiadome, ze o polnocy busem nie wroce na wies bo o tej porze juz nie
> kursuja. Ale wszyscy sie starzejemy i kiedys tracimy ochote na nocne
> zycie. A ze dzieci trzeba bedzie dowozic - o nie! Dopoki nie skoncza 18
> nie beda sie po nocach szwedac nie wiadomo gdzie. A jak skoncza to niech
> robia prawko i samochodem sobie wroca i to na trzezwo! Jesli chca sobie
> urzadzac popijawy to nie za moje pieniadze.
>
> Do szkoly tez mozna dojechac i wrocic komunikacja wiejska. Ja
> dojezdzalem do technikum komunikacja miejska 13 km. Zajmowalo mi to
> ponad godzine. Nie widze powodu zeby moje dzieci tez tak nie mogly
> dojezdzac.


Dokładnie.
I podkreślę zwłaszcza sprawę knajpianą - jestem z tych, dla których knajpa
to mało atrakcyjne miejsce zbiorowego żywienia z trudno weryfikowalną
procedurą przygotowania tego, co dostaje się na talerzu... dlatego jest to
ostateczność, z której korzystam tylko, kiedy muszę. Zatem wieś pod tym
względem jest dla mnie idealna (jak i pod każdym innym) - bo tu NICZEGO nie
muszę...

PS. Ostatnio wieczorami i w nocy snuje się po całej okolicy zapach
palonych plastików - jak tylko wyśledzę, kto to robi, dni jego będą
policzone... bo wdychać dioksyn też nie muszę...
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2008-08-31 17:27:04

Temat: Re: glosne mieszkanie/8p
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 28 Aug 2008 23:29:21 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Thu, 28 Aug 2008 09:15:24 +0200, 666 napisał(a):
>> Jak już coś bedziesz miała, to się przyzwyczaisz do dobrego zapewne.
>> Klima w mieszkaniu to na pewno pozytyw, ale niestety drogi (prąd!)
>> i jednak trzeba umieć uzywać (temperatura, czyszczenie).
>> Niedawno spałem w mieszkaniu znajomych na ostatnim pietrze kamienicy,
>> i bez włączenia klimy (przenośnej na kółkach, z rura za okno)
>> na pół godziny przed snem raczej nie dałoby się zasnąć.

> Mam wiele dobrych rzeczy - ale sorry, klima w domu to dla mnie wizja
> więzienna... Muszę mieć otwarte okna latem i finito.

O ile samochodu bez klimy sobie nie wyobrażam, o tyle tutaj Ciebie poprę -
przy zamkniętych oknach to można siedzieć w pracy, ale nie w domu :)
Ewentualnie, przy najcięższych upałach miło by było mieć jakiegoś
chłodzącego wiatraka lub przenośny klimatyzator - ale na pewno nie robienie
z domu zamkniętej puszki. Póki co na szczęście klimatyzacja w domu nie jest
koniecznością - z drugiej strony, kiedyś to samo można było mówić o klimie
samochodowej a teraz "trochę" się zmieniło...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2008-09-11 15:09:20

Temat: Re: glosne mieszkanie/8p
Od: Sebcio <s...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Jacek Osiecki pisze:

> O ile samochodu bez klimy sobie nie wyobrażam, o tyle tutaj Ciebie poprę -
> przy zamkniętych oknach to można siedzieć w pracy, ale nie w domu :)

Pomijam zagadnienia związane z klaustrofobią. Pomijam kwestie że ktoś
może lubić otwieranie okien. Ja w domu mam wydajną wentylację, która
m.in. zapewnia też funkcje klimatyzacji. Tego lata każdego dnia miałem w
domu 24 stopnie i 52% wilgotności. Do tego czyściutkie powietrze (filtr
elektrostatyczny), żadnych smrodów z sąsiedzkich kominów, żadnych
dźwięków z ulicy, żadnych komarów z sąsiedniego stawiku i tak dalej. Gdy
się wchodziło do domu to aż miło było poczuć rześkie, letnie powietrze w
domu. Od razu lepiej się człowiek czuje. Pomijam już to, że w domu sto
razy mniej syfu na meblach...

Rozumiem zastrzeżenia ludzi opierających się na wrażeniu związanemu z
eksploatacją taniego splita w firmach, tudzież klimy w samochodzie. Na
dworze 26 stopni a klima ustawiona na 20 stopni i wiatrak na maksa. Nie
dziwne że kończy się przeziębieniem. Trzeba umieć z klimy korzystać i
nie oczekiwać że split za 1000PLN załatwi sprawę klimatyzacji całego
domu, pracując na maksa. Ani to przyjemne, ani ciche.

> z domu zamkniętej puszki. Póki co na szczęście klimatyzacja w domu nie jest
> koniecznością - z drugiej strony, kiedyś to samo można było mówić o klimie
> samochodowej a teraz "trochę" się zmieniło...

Takie teorie się wypowiada gdy nie ma się w domu klimatyzacji. Dla mnie
dobrze zaprojektowana, dobrze wykonana i mądrze obsługiwana jest darem
niebios.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

płyta stalowa między płytą elektryczną a okapem
zmywarka - 1/2 wsadu
Kotłownia gazowa CO na dachu bloku - jakie niedogodności?
Kuchenka Amica - opiekacz na on
Jaka farba do malowania okien?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Wkłady do zniczy...
Naprawa klimy przenośnej - czy to opłacalne?
Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii

zobacz wszyskie »