Data: 2003-09-10 22:06:29
Temat: Re: herbata pu-erh [nie tylko]
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
Karolina Matuszewska w wiadomości
news:4CC40F9F423ADA44B33E2E6448A20921014CEC9D@jplwan
t003.jasien.net pisze:
>> Roibosa
>> natomiast musiałem wyrzucić, bo smakował jak herbata z dzikiej róży
>> :)
>
> Rooibosa z Bio-Activ tez wyrzucilam, ale dlatego, ze smakowal jak
> zbutwialy worek. Zeby bylo zabawniej - kiedys mialam "jakas" herbate,
> kupiona w Szwajcarii dla ozdobnej puszki - herbata w srodku byla tak
> pyszna, ze pilam ja w wyjatkowe okazje - szkoda mi bylo tej ambrozji
> na co dzien. W tym czasie pilam Rooibosa polskiego i kazdy bez
> wyjatku smierdzial i smakowal zbutwialym workiem. Jak ostatnio mylam
> puszke po tamtej herbacie odkrylam, ze ta ambrozja ...to byl wlasnie
> Rooibos. Normalnie ja nie wiem, co w Polsce sprzedawane jest jako
> Rooibos, ale w pewnoscia nie jest to to samo, co w Szwajcarii.
Hmm, dziwne, mnie czerwonokrzew z Astry smakuje bardzo i to od lat.
|